Witam. Od 5 dni męczy mnie ból brzucha. Za tydzień kończę 18 lat. Już w wieku ok. 8 lat miałam bóle brzucha w okolicy pępka, które występowały raz na jakiś czas, podejrzewano, że od nerwów. Co jakiś czas bolał mnie brzuch i wtedy pani doktor nazywała to grypą żołądkową, leczona byłam scopolanem i innymi lekami aż w końcu po paru dniach przechodziło. 2 lata temu także w lipcu przez ponad tydzień występował taki ból jak teraz. W okolicy żołądka, na środku, schodzący także niżej oraz było mi niedobrze czasem. Byłam u lekarza, przepisał mi leki, ale nic nie pomagały. W końcu gdy czułam, że jest lepiej zjadłam owoce i wędlinę i nastała taka największa faza bólu. Po zażyciu kropli żołądkowych wszystko minęło. W zeszłym roku ok. listopada znów powtórzyło się to. Także było mi niedobrze, brzuch ciągle bolał. Po ponad tygodniu minęło. Miałam skierowanie na gastroskopię, ale z tchórzostwa nie poszłam. W tym tygodniu we wtorek wieczorem idąc spać poczułam, że znów mnie coś zaczyna boleć w okolicach żołądka. Następnego dnia czułam delikatny ból, wieczorem się on nasilił. W nocy z 3 razy się budziłam, w dzień spałam tak bolało. Jem sucharki, ryż preparowany, piję gorzką herbatę, len i inne suche i delikatne rzeczy. Dziś znów nad ranem się obudziłam, bo nie mogłam znaleźć pozycji w jakiej mam spać. Dopiero teraz jest trochę lepiej. Wczoraj byłam u lekarza, przepisał mi tabletki na uspokojenie, no-spę forte i wit b1. Nic to nie pomaga. Gdy tylko mi przejdzie szukam gastroskopii pod narkozą i idę, bo to staje się już nie do wytrzymania. Jak uważacie, co to może być? Niby nie mam żadnego nalotu na języku, więc wykluczył wrzody, jednak obawiam się, że w tym może tkwić cały problem.
sensibilite, Sob, 2012-07-07 12:21
Napisz opinię