Domyślam się ,że masz kołatania,uczucie jakby serce miało ci się zatrzymać, kłucia serca, trudności z oddychaniem, ból podczas oddychania, nieuzasadniony niepokój, lęk,że możesz dostać zawału itd?
Najlepiej udaj się do lekarza psychiatry.Zwykle z tą nerwicą jest tak,że objawy które ty "fizycznie " odczuwasz, nie wynikają z przyczyn organicznych, czyli krótko mówiąc chorobowych.Serce jest w porządku, natomiast przyczyna tej nerwicy znajduje się "w głowie". Lekarz wyjaśni ci cały mechanizm działania tych zależności.

Psychiatra na pewno wierzy w Twoje objawy.Nie odbierz tego źle,ale wierz mi, ma on pacjentów z podobnymi dolegliwościami masę, i może zwyczajnie podchodzi , czego nie powinien robić, rutynowo.Takie czasy, kupa , wymagań ze strony otoczenia ,środowiska i człowiek zwyczajnie sobie nie radzi z tym wszystkim ,więc ciało daje o sobie znać w postaci rożnych dolegliwości somatycznych, które to "wspierane" są przez lęk i niepokój. Powiem Ci,że dobrze byłoby wesprzeć się terapią ,rozmową z psychologiem, terapeutą,stosować też w techniki relaksacji, prawidłowego oddychania itp.
Przeczytaj też analogiczny temat na forum
http://dobrylekarz.info/forum/dowolny-temat/mam-problem-z-lekiem.htm

A czy przypadkiem takie objawy nie wynikają z Twojej osobowości, to znaczy z podejścia do życia, Twojego charakteru? Bo jest coś takiego, jak perfekcjonizm i istnieje duża korelacja pomiędzy takimi właśnie ambitnymi jak nie wiem osobami, a ich skłonnością do nerwic. Może rzeczywiście warto trochę wyluzować i porelaksować się, zmienić podejście do niektórych spraw w życiu, bo bardzo często takie rzeczy naprawdę mają swój początek w głowie. Człowiek chciałby, żeby wszystko było jak najlepiej i nie do końca potrafi zaakceptować fakt, że idealnie nie będzie, a wtedy przychodzi stres i różne objawy somatyczne... Niestety smutne, ale prawdziwe, że "lekkie głowy", które się nie przejmują, żyją zdrowo i długo.

O to, to. Ja też kiedyś doszukiwałem sie takich objawów u siebie, a lekarze mówili, że zasadniczo jestem okazem zdrowia. Trochę wyluzowałem się, parę rzeczy zdążyłem sobie udowodnić, zrobilem trochę badań, aby wykluczyć choroby serca i wygląda na to,że na serducho nie muszę się skarżyć :)

Jedna Pani Doktor dała mi bardzo cenną radę - LAMPKA WINA CO DZIEŃ, PRZED SNEM :) DZIAŁA :)

ja tez mialam nerwice i meczyla mnie przez 3 lata i tak naprawde ona nigdy nie przechodzi tkwi w nas caly czas tylko trzeba przestac o niej myslec

mialam nerwice lekowa serca i nie wiedzialam co sie ze mna dzieje myslalam ze to juz koniec latalam od jedo lekarza do drugiego pomogly mi leki ziolowe i duzo magnezu z potasem ktory lykam do dzis zycze wszystkim chorym na te wstetna chorobe aby sie jej nie dali i wazna jest praca duzo pracowac zeby nie myslec buzka

witam jestem z wami od około 1.5 roku zmagam się z nerwicą
mój psycholog twierdzi że muszę się pogodzić sama z sobą .mam do dzisiaj lęki ,które czasami są ze mną nawet przez cały dzień jest to dla mnie bardzo uciążliwe ponieważ cały czas boje się że coś się stanie.niekiedy mam już dość ale nie chcę zniszczyć tego co przez tyle lat sobie wypracowałam .muszę się pogodzić z faktem że mam nerwice i nauczyć się z nią żyć .

Trafiłam na tą stronę przypadkiem i przyznam bardzo się zdziwiłam. Ostatnio nachodziłam się po lekarzach, bardzo się bałam tego co się ze mną działo, a tu czytam, że moje objawy wcale nie muszą być "problemem fizycznym".I rzeczywiście mogłoby sie to wszystko zgadzać.Moja potrzaba bycia perfekcyjną w pracy, w domu, wpędziła mnie w takie problemy.Przyznam jednak, że zmiana jest trudna, ale juz sobie obiecałam,że troszkę zwolnię tempo i przestanę się wszystkim przejmować.Efekty juz widzę,jednak do idealnego stanu to mi jeszcze troszkę brakuje:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich i życzę zwolnienia tempa w życiu i DUŻO OPTYMIZMU

Witam, jestem młodą mamą szczęśliwą, a mimo wszystko czuję się źle, kołatania serca, zawroty głowy i ucisk w głowie, brak chęci do życia, ciągły lęk przed tym co może się wydarzyć, osłabienie organizmu, już nie daję rady, ostatnio córeczka miała zabieg w szpitalu i moe objawy zdecydowanie się nasiliły to już trwa dwa tygodnie, jutro idę na badania, w czwartek do kardiologa, ale myślę że i wizyta u psychiatry jest mi koneczna.Życzę wszystkim dużo radości i wyzwolenia się z tego problemu.

Ja mam nerwice juz 3 mce mam wrazenie ze sie udusze,nie moge oddychac,boli mnie serce-nie daje rady.
Co za glupoty ze pomaga validol
Pomaga tylko spamilan i hydroksyzyna
Pozdr

Witam ja mam 22 lata i dojść silne objawy tej nerwicy :(( Biore hydroxizinum ,torecan na zawroty i czasem persen... juz czasem nie radzę sobie kompletnie szczególnie w nocy jak mnie złapię , 2 razy było pogotowie wszystkie badania idealne... nie wiem gdzie się zgłosić o pomoc? do kogo się udać ? POMÓŻCIE !!!!

Witam,ja kilka lat temu leczyłam sie na nerwice lękowąbyl to najgorszy okres w moim zyciu gdyz nie potrafilam zostac sama w domu bo zaraz cos zemna sie dzialo walilo serce poty na mnie wychodzily slabo mi bylo itp,po dlugim stosowaniu lekow jakos mineło choc z czasem wracalo sie ale juz nie tak mocno! a teraz od kilku tygodni odczuwam znow lęk!!!!!!;(((boje sie sama wychodzic na miasto bo wtedy najczesciej mnie to atakuje i mam az trudnosci wrocic spowrotem do domu organizm zaczyna szalec,serce wali jak oszalałe,poce sie,szybko oddycham, az od tego robi sie slabo i kreci w glowie,poprostu nazywam to paniką ze umre zarz na srodku ulicy!!!!!!!!;(kilka dni temu wlasnie mi sie to przytrafilo i teraz pozostal mi urazw glowie,ze zanim wyjde to juz mysle czy dojde? czy wroce? doradzcie cos;((((((((((((

Witam ja mam podobny problem..mam nerwobole w klatce piersiowej i dretwienie palcow u lewej reki , bole najczesciej pojawiaja sie po zdenerwowaniu.. jestem strasznie wybuchowa ostanio zaczelam rzucac wszystkim czym popadnie , najbardziej boli mnie to ze dzieci zaczynaja sie mnie bac...nie potrafie zapanowac nad zloscia ...;(