Nie polecam wizyty u tej Pani jest niemiła, przemądrzała i chamska. Wizyta u niej to strata czasu.

Lekarz nie słucha pacjenta, ignoruje dolegliwości, badanie na oko. Kolejna wizyta i kolejny stracony czas.

Po ostatniej wiycie u Pani doktor w przychodni na Lubonskiego szok jak moze tak zachowywac sie lekarz i to w stosunku do dzieci.Na pytanie czy dzieci zostana przyjete bo tak kazano zapytac, poniewaz byl juz komplet, Pani doktor wybiegla na korytarz i zaczela krzyczec , flustrowac sie .Tragiczne podejscie w obecnosci malego pacjenta.Po grzecznym zapytaniu czy dzieci zostana przyjete krzyk scena i robienie winnego z pacjenta ze pyta sie przeszkadza.Nastepnie nakrzyczala na niewinne bardzo mile i pomocne panie z rejestracji.Tragiczne zachowanie lekarza,ktore nie powinno miec miejsca.Szok

Dr Dworzańska jest bardzo nieuprzejma, przemądrzała, bagatelizuje objawy choroby, wyraża swoje opnie o młodych ludziach, jacy to są głupi. Do mnie powiedziała dosłownie "Dobrze, że idę za dwa lata na emeryturę bo teraz młodzi są tacy głupi, że i ja bym przy nich zgłupiała". Ja również uważam, że dobrze, że Pani dr idzie na emeryturę niedługo, ponieważ uważam, że żaden rodzic nie powinien iść do niej ze swoim dzieckiem.

Ja również nie polecam. Gorączkę i angine u dziecka kazała leczyć polopiryną. Odradzam. A jej mąż chamidło.

Z czystym sumieniem polecam Panią Doktor Dworzańską! Od razu wytłumaczyła aby poczekać z antybiotykowej i po obserwować. Jak nie będzie przechodziło, to dopiero wtedy wprowadzimy antybioty. Rzeczywiście stosowałem się do wskazówek Pani Doktor i małemu przeszło bez antybiotyku!

KRYSTYNA DWORZAŃSKA wg mojego opinii Pani doktor pomyliła się w wyborze profesji powinna zostac rzeźnikiem. Leczyłam u niej dziecko 2 lata. Pani doktor Dworzańska przychodzi do pracy żeby brac pęnsję a nie leczyc. Kilka razy nie rozpoznała choroby u dziecka. Stwierdziła że dziecko jest zdrowe i przepisała witamine c dwa dni potem inny lekarz rozpoznał zapalenie oskrzeli, podobna sytuacj była z zapaleniem gardła Dworzańska uznała że zdrowe - znowu przepisała witamine c a dzień później synek był na pogotowiu. Wizyta trwa ok półtorej minuty , lekarka nie słuchała mnie kiedy mówiłam o objawach tylko predko prędko i za drzwi. Pierwszeństwo przed małym chorym, paciętem ma zawsze przedstawiciel medyczny. O kulturze osobistej Pani Dworzańskiej nie ma co wspomonac każdy kto choc raz miał z nią kontakt wie że jest na baaaardzo niskim poziomie, jeśli chodzi o uprzejmośC Dworzańska nie wie co to słowo oznacza.
JESTEM MAMĄ ZDROWIE I DOBRO MOJEGO DZIECKA SA DLA MNIE NAJWAŻNIEJSZE. nw żadnym wypadku nie polecam dr KRYSTYNY Dworzańskiej.

absolutnie nie polecam