a ja mam prawie 39 lat i zyje tak dlugo tylko dzieki Niemu!!!

jesli lekarz zna sie na wszystkim....pomagda dzieciom,rodzicom,dziadkom,wszystko wie najlepiej i najlepiej swoimi głupimi radami potrafi skłocic rodziny...chodzi mi o przyczyny powstawania choroby winiac czlonkow rodziny..etc nie polecam tego lekarza ,chyba ze macie zbedne pieniazki na wysluchiwanie wulgaryzmow...

Pan Dr.Mazurek leczył mnie od narodzin, aż do teraz czyli przez 16 lat i ZAWSZE mi pomogła wizyta u niego gdy byłam chora, po prostu się zna ! Jest wspaniałym lekarzem, miłym człowiekiem z poczuciem humoru.

Dr Andrzej Mazurek to wspaniały lekarz i człowiek .Oby Bóg dał mu dojść do zdrowia Panie Doktorze życzę dużo zdrowia . Dziękuje za to co Pan robił dla mojej córeczki.

Wspaniały LEKARZ ,człowiek DUSZA.Panie Doktorze BARDZO BARDZO dziękujemy, (leczymy się już 11 lat) Ż.Ż

Bardzo dobry lekarz. Z powołania. Uwielbiam jego podejście do mojego syna, ale także do mnie i mojego męża. Jest lekiem na wszystko! Najważniejsze jest to, że jako jedyny mi znany lekarz nie przepisuje bez umiaru na każdą dolegliwość antybiotyków. Chyba wszyscy w Krakowie do śniadania łykają antybiotyk na rozgrzewkę, szaleństwo. Mój synek już wiele razy był chory, a doktorowi udało się tak poprowadzić leczenie, by nie było konieczności zażywania antybiotyku. Nie zamienię pediatry choćbym nie wiem co!!!!

Dr Mazurek jest wspaniałym nie tylko lekarzem, ale i człowiekiem. Mieszkam niedaleko Rabki czyli Instytutu Matki i Dziecka przez rok chodziłam prywatnie do ordynatora jednego z oddziału Instytutu i co...? było coraz gorzej z dzieckiem. Dzisiaj wiem że moje dzieci są w dobrych rękach u Dr Mazurka. Mam do niego zaufanie, to naprawdę nieoceniony Lekarz. Oby Bóg dał mu dużo zdrowia, aby mógł pomagać dzieciom i nam rodzicom.

Chodziłam do Pana Doktora z moim dzieckiem dość długo i polecałam znajomym, ale teraz już tego nie robię. Trafiłam po raz pierwszy oczywiście z polecenia, u lekarza rodzinnego byłam rano i moje dziecko było osłuchowo czyste, po południu Pan Doktor wysłuchał zapalenie oskrzeli. Jak się później okazało podczas rozmów na poczekalni wiele pacjentek miało taką samą sytuację. Zakończyłam współpracę z Panem Doktorem kiedy na wizycie powiedział mi że nie daje dziecku antybiotyku i zalecił wykupienie recept w zaprzyjaźnionej z Nim aptece na Starowiślnej czego nie zrobiłam. Kiedy próbowałam wykupić recepty w innej aptece okazało się że żadnego z leków nie ma ponieważ są już wycofane i Pani musi dzwonić do różnych hurtowni "może gdzieś jeszcze znajdę" powiedziała. Zaczęłam więc biegać od apteki do apteki i szukać aż w którejś z nich pani powiedziała że ma tylko antybiotyk. Pomyślałam że to nieporozumienie bo Doktor zapewniał że nie daje dziecku antybiotyku więc zadzwoniłam do Niego aby to wyjaśnić a On mi powiedział że podał dziecku "osłonowo antybiotyk" To był mój ostatni kontakt z tym lekarzem, ponieważ uważam że antybiotyki podaje się w ostateczności a nie osłonowo.

Bardzo dobry lekarz, lekarz z powołania kochający dzieci:)