ODRADZAM!!! Podczas wizyty patronażowej położna traktowała mnie i męża jak małe dzieci (mąż jest lekarzem). W przychodni tej pani zdrowe dzieci są przyjmowane i szczepione w tym samym czasie, co chorzy pacjenci. Umówienie wizyty szczepiennej jest możliwe tylko w jeden dzień w MIESIĄCU. Personel placówki zmienia się jak w kalejdoskopie. jedna z lekarek nawet nie potrafiła przebadać płaczącego dziecka - pediatra! Osoby na recepcji są aroganckie, no cóż przykład idzie z góry. Z całego serca odradzam jakikolwiek kontakt z ta panią i placówką

Artur
Nie polecam pani położnej Doroty Fortunko!
Jest bardzo fałszywa , udaje miłą, super fachowca ... niestety ma bardzo poniżający i lekceważący sposób bycia w stosunku do pacjentek.
Sposób komunikacji oceniam w skali 1:10 na 0 !!!!!
Umawia się , nie dotrzymuje terminów , przekłada je po czym mówi, że jej się spieszy. Jest słabym fachowcem . W bardzo miłych słowach potrafi pokazać swoją wyższość , poniżyć kobietę tuż po porodzie .
Sumujàc ... nie dajcie się nabrać na jej fałszywy uśmiech , miłe słowa czy samoreklamę pt. ,, jakim jestem zajebistym fachowcem „ Nie polecam !!!!

Szczerze polecam!! Rewelacyjna, konkretna, zaangażowana położna. Szkoła rodzenia bardzo rzeczowa, przydane informacje. Położna powiedziała na szkole rodzenia ze przyjeżdzać bedzie tylko do osób które są w okolicy przychodni ale każdemu chętnie pomoże tylko trzeba z dzieckiem podjechać albo na Gajową albo na Łubinową. Do nas przyjeżdża bez problemu. Poród z Panią Dorota to była czysta przyjemność. Szybko, sprawnie i prawie że bezboleśnie :). Nie zgodze sie z opiniami poprzednikow, trzeba po prostu sluchac i dac cos od siebie a nie tylko wymagac. Jeszcze raz POLECAM! Mam nadzieje ze szybko zajde w kolejna ciaze i porod rowniez bedzie odbierac Pani Dorota.

Szczerze nie polecam usług Fortmedica prowadzonej przez Panią Dorotę Fortunko. Kiedy szkoła rodzenia jeszcze była do przejścia (chociaż była zbyt rozwleczona przez osobiste wywody prowadzącej o jej życiu) to opieka położnej nawet nie doszła do skutku. Musieliśmy się prosić położnej, żeby nas odwiedziła (okazało się, że jest to dla niej za daleko i nie ma czasu, mimo, że jest to jej ustawowy obowiązek). Po tygodniu czekania i niepewności czy nas w ogóle odwiedzi zamówiliśmy inną położną (odpłatnie!). Jeszcze raz NIE POLECAM!

Absolutnie nie polecam pani Fortunko jako położnej. Podczas zajęć w szkole rodzenia była jeszcze w miarę zaangażowana (piszę to pomimo np. jej półgodzinnego spóźnienia, rozprawiania nt. zawodowej przyszłości swej córki lub opowiadania historii z życia wziętych wznoszących jej osobę na piedestał doskonałości, jeśli chodzi o opiekę okołoporodową - zamiast przekazywania nam konkretnej wiedzy odnośnie porodu i noworodków!). Jednak najgorsza jest jawna ignorancja p. Fortunko, jaką okazała nam dwukrotnie: pierwszy raz zanim urodziłam, gdy zadzwoniłam po poradę (córka potrzebowała dodatkowego badania i chciałam spytać o dobrych specjalistów). Pani Fortunko jednocześnie „rozmawiała” przez telefon ze mną i z kimś innym... o CIEŚCIE!!! Ja rozumiem, że człowiekowi należy się przerwa i posiłek, ale w takim razie mogła poprosić o kontakt w innej porze lub oddzwonić później! Drugi raz zawiodłam się na tej pani, gdy zadzwoniłam, by umówić się na wizytę patronażową. Pani Fortunko jednym uchem wysłuchała, co mam do powiedzenia, stwierdziła, że oddzwoni i poda termin wizyty... niestety milczy do dziś. Odradzam, szkoda nerwów i zachodu.

Z całego serca polecam szołę rodzenia!!:) . Pani Dorota przekazuje wiele cennych informacji. Jest ciepłą osobą z ogromnym doświadczeniem. Po odbytym kursie w szkole rodzenia czuję się dzięki Pani Dorocie bardziej spokojna i przygotowana do porodu.:)

Przez Panią Dorotę Fortunko mamy traumę na całe życie. Bardzo baliśmy się rodzic drugie dziecko, moja Żona była przerażona przed drugim porodem ale dzięki Bogu poszło wspaniale w szpitalu przy ul.Kamieńskiego. Jak slyszę BROCHÓW to robi mi sie słabo i widzę Panią położną Dorotę Fortunko. Dobrze, że moja Żona przeżyła poród z Panią Dorotą, choć psychicznie oboje bez szwanku niestety nie wyszliśmy. Radzę każdej kobiecie zastanowić się 5 razy czy rodzić na Brochowie i ryzykować spotkania z Tą Panią. Pani Dorota Fortunko calonocny poród spędziła przed telewizorem w swojej "kanciapce" popijając ciasteczka herbatką i wielce była niezadowolona gdy przychodziłem dosłownie ze łzami w oczach błagając o pomoc w słowach doprowadzony do calkowitej ostateczności: "Bardzo proszę , proszę Pani, proszę o pomoc, boję się , że moja Żona tego nie przeżyje." Pominę fakt, że cały 20-sto godzinny poród byliśmy sami we dwoje z Żoną, ze wycieralem z podlogi krew i myslalem na prawde, ze moja Żona tego nie przezyje,pominę rozpadające się łóżko tzw.samolocik, helikopterek czy jak tam sobie to nazywają, jedna noga żony spoczywała na oparciu, drugą w końcowej kilkugodzinnej fazie porodu trzymałem ja. Jedna ręką nogę, a drugą podtrzymywałem głowę mojej ukochanej. Ale nie odpuszczę, nie odpuszczę Pani, Pani Doroto wykrzykiwania na moją Żonę, że zachowuje się jak mała dziewczynka, że zabije swoje dziecko jak tak dalej będzie się drzeć. Moja Żona walczyła jak Lwica Pani Doroto, gdyby nie przesiedziała Pani całego porodu przed telewizorem, to może udało by się to Pani dostrzec. Wiele pozytywnych opinii, same ze szkoły rodzenia. Prywata to prywata... Na prawdę ostrzegam wszystkie Kobiety i ich Mężów przed porodem na "Brochowie" bo na prawdę chciałbym już to całe zdarzenie zapomnieć. W pierwszej fazie mieliśmy na prawdę bardzo miłą i profesjonalną położną, pech jednak chciał, że Żona rodziła niemal 20 godzin I na drugą zmianę bardzo niefartownie natrafilismy na Panią Dorotę Fortunko. Gdy już się czasami doprosiłem łaskawej Pani by przyszła pomóc bo na prawdę byłem śmiertelnie przerażony i opadałem z sił (nie muszę chyba mówić jak musiała czuć się moja Żona), Pani Przychodziła na salę i darła się na moją ukochaną jakby była na gali KSW. Nigdy nie zapomnę, jak Żona błagała, prosiła, płakała by móc zmienić pozycję z leżącej na plecach, na "na czworaka" , a Pani Dorota twierdziła, że to niedopuszczalne i żeby przestała się drzeć i nie wymyślała tylko rodziła, bo zabije swoje dziecko. Używała dużo gorszych sformułowań, część mam nagrane na filmach bo bardzo się bałem, że skończy się to tragicznie... Wg mnie ktoś kto miewa takie dni, bo zakładam, że Pani nie jest taka na codzień skoro za dodatkowe pieniążki do wypłaty potrafi być miła, niemniej jednak miewając TAKIE dni nie jest się predystynowanym by pracowac w jakikolwiek sposób z ludźmi. Co dopiero jako położna... Nigdy nie zapomnę tych widoków, krzyków Pani Doroty i cierpienia mojej Żony, przepraszania że w ogóle tam jesteśmy i błagania o pomoc. Wiem, że każdy poród to najwyższych lotów przedsięwzięcie jednak nikomu nie życzę takich wspomnień z porodu Dziecka jakie my mamy... Minęły ponad 3 lata i dopiero znalazłem w sobie siłę by odszukać filmy i wszystko co zapisałem z tego feralnego dnia, a w zasadzie nocy. Żonie nie chce nawet na razie tego przypominać, cieszymy się wspaniałymi narodzinami naszej córeczki w szpitalu Kamieńskiego, niestety nie zapamiętałem Nazwiska ani nawet Imienia tej cudownej Pani, która przyjęła na Świat naszą kochaną, malutką córeczkę. Dodam, że jednak poród w pozycji "na czworaka" okazał się być zbawienny a przede wszystkim JEDNAK MOZLIWY w szpitalu na Kamienskiego. Żona natomiast pamięta jak nazywał się Anioł, który pomógł jej urodzić naszą Córeczkę, na 100% i traumatyczne wspomnienia z porodu na "Brochowie" niestety tez pamięta, ale nawet nie wracamy do tego w rozmowach ponad 3 lata... Dzwięk rozcinanej skóry Zony... Chlast... Słyszę to gdy o tym myślę I widzę jak bez zadnego ostrzezenia rozcięła ciało mojej Małżonki nożycami wokół główki dziecka. Wszystko na moich oczach, nie było nawet żadnej zaslonki czy przescieradła. Wraca coraz więcej wspomnień ale nie będę już się tu dłużej rozpisywał. Nie znoszę widoku krwi itd. Ale dla mojej rodziny zrobię wszystko, tam jednak widziałem o wiele, wiele ZA DUŻO. Jeszcze raz przestrzegam Panstwa z calego serca.

Jestem świeżo po kursie u Pani Dorotki i serdecznie polecam ten kurs. Zajęcia były bardzo profesjonalne, konkretne i rzetelne, a pani Dorotka jest mega doświadczoną, zaangażowaną i życzliwą położną, przekazała nam dużo praktycznych i cennych uwag. Oprócz zajęć jest możliwość zapisania się na ćwiczenia oraz skorzystania z poradni laktacyjnej i innych zajęć. Chciałabym trafić na p. Dorotę podczas porodu.

Panią Dorotę poznałam w Szkole Rodzenia Medyczne Centrum Rodzinne i szczerze polecam! Zajęcia prowadzone są profesjonalnie, podawane są przykłady z życia codziennego, Pani Dorota pokazuje jak pielęgnować noworodka, doradza co kupić (nie zawsze najdroższe znaczy najlepsze), a przede wszystkim jak żyć żeby nie zwariować. Długoletnie doświadczenie oraz pasja położnej przekazywane są w każdych zajęciach, dzięki czemu zajęcia są przydatne oraz wykorzystywane w życiu codziennym. Gorąco polecam!

Łasa na kase pazerna baba.
Nie zaplacisz - nie masz.
Pani pracuje w Medicover, namawia wciaz na zamawianie wizyt, bo z dzieckiem zle sie dzieje i potrzebuje fachowej pomocy.
Matki po porodzie, nieswiadome, w szoku, zgadzaja sie na wszystko.
Zamow wizyte, to przyjde zobaczyc dziecko, zamow kolejna, bo nie starczy mi czasu na jednej, zamow kolejna, pozycze ci laktator, zamow kolejna, sprobujemy z sonda, butelka, kubeczkiem, inna cholera, zamow kolejna, to sprawie, ze nie bedzie ją brzuszek bolał, zamow kolejna moze rocimy do karmienia piersia, zamow kolejna, to moze jednak strzykawka.......Potrzebujesz porady telefonicznej? zamow wizyte, nie ma porad telefonicznych!
WIZYTA 150 zlotych - placi medicover - Pani w domu 20/30 min, bo inne pacjentki potrzebuja jej pomocy!
Wstyd.

Zajęcia na szkole rodzenia prowadzone przez Panią Dorotę to podstawa do dobrego przygotowania dla świeżych rodziców. Wszystkie informacje poparte doświadczeniem, zajęcia prowadzone warsztatowo z żywą dyskusją. Od p. Doroty wiedza aż biła po oczach, a do tego zajęcia praktyczne z oddychania i ćwiczenia dla podtrzymania kondycji - super!
Serdecznie polecamy każdemu.
Jeśli rodzić to tylko z Panią Dorotą, także do zobaczenia wkrótce :)

Osoba jak najbardziej godna polecenia! Serdecznie polecam opiekę Pani Dorotki przed porodem, w szpitalu i po rozwiazaniu. Poznalismy sie z Pania Dorotka w szkole rodzenia gdzie od razu widac bylo iz, posiada ona olbrzymią wiedzę i doświadczenie. Calym kursem bylam zachwycona!! Wspaniala atmosfera i duze zaangazowanie ze strony konkretnej prowadzacej. Po jego ukonczeniu czulam sie przygotowana do przyjscia mojego malenstwa na swiat i opieki nad nim. Po raz kolejny nasze drogi z Pania Dorotka sie skrzyzowaly w szpitalu gdzie trafilam miesiac przed porodem. Czulam, ze jestem pod fachowa opieka zyczliwej, pomocnej i serdecznej osoby dzieki czemu moja wizyta przebiegla milo. Nie bylo mi dane rodzic z pomoca Pani Dorotki. Mialam za to przyjemnosc goscic Pania Dorotke jako polozna na wizytach patronazowych gdzie po raz kolejny zachwycila swoim podejsciem do swiezej mamy i dzidziusia. Pani Dorotka udziela cennych wskazowek np. jak pielegnowac bobaska, uspokaja, dodaje otuchy, wspiera. Oceniam jej prace bardzo dobrze i mam nadzieje, ze sie jeszcze spotkamy. Jest kobieta stworzona do swojego zawodu, z powołaniem. Dziekuje bardzo za pomoc Dorotko!

Byliśmy uczestnikami szkoły rodzenia pani Doroty oraz zrządzeniem losu trafiliśmy na Nią podczas porodu.. I było bardzo dobrze! Polecamy - fachowość, opanowanie, konkretne prowadzenie podczas porodu. Później także odwiedziny u żony, gdy została w szpitalu, co było naprawdę miłe. Polecamy!

Damian i Natalia

Uczestniczylismy w kursie Szkoly Rodzenia prowadzonej przez p. Dorote i goraco mozemy go polecic. Specjalistyczna wiedza polaczona z duzym doswiadczeniem i codzienna praktyka. Bardzo ciekawe dyskusje, kompleksowe podejcie do tematyki okoloporodowej i pielegnacji noworodka.

Byliśmy uczestnikami szkoły rodzenia Pani Doroty i serdecznie polecamy przyszłym mamom i tatusiom! Duże doświadczenie i olbrzymia wiedza praktyczna, którą Pani Dorota bardzo chętnie się dzieli.

W 100% polecam! Z Panią Dorotą zetknęliśmy się w życiu dwa razy- mamy dwójkę dzieci ;) Nie wiem za bardzo jak przekazać poszukującym info jak profesjonalna to osoba i jaki olbrzymi wpływ miała na nas i nasze dzieci. Wspomnę że pierwszy poród trwał ok 40min, drugi niecałą 1h (obydwa rodzinne). Przy jednym z nich, była Pani Dorota, więc mam możliwość oceny jej nie tylko jako osoby prowadzącej szkołę i poradnię, ale także jako położną. W każdej kategorii nie wyobrażam sobie lepszego specjalisty! Można narzekać że zajęcia i wizytyw szkole są drogie itp, ale proszę- co w tym złeg że ktoś chce sprzedać swoją wiedzę? Pewność że moja żona czuje się bezpiecznie jest bezcenna.

Znam panią Dorotę ze Szkoły Rodzenia. Serdecznie polecam te zajęcia wszystkim przyszłym mamom i tatom. Zajęcia interesujące i prowadzone w przyjaznej atmosferze , zyskaliśmy sporo wiedzy na temat przygotowania do porodu i pielęgnacji noworodka. Szczerze polecam Panią Dorotę, profesjonalna i sympatyczna położna z powołania.

Serdecznie polecamy Panią Dorotkę. Zajęcia w prowadzonej przez nią szkole rodzenia były niezwykle przydatne zarówno podczas porodu (m.in. nauczyła poprawnego oddychania) jak i po (opieka i pielęgnacja maleństwa). Była przy nas w najtrudniejszych pierwszych dniach tuż po porodzie. Bez jej profesjonalnej pomocy i świetnych pomysłów na pewno dużo trudniej byłoby nam ustabilizować sytuację z laktacją. Jest osobą niezwykle spokojną, ciepłą i opanowaną. Zdecydowanie widać, że zna i kocha to co robi.

Profesjonalnie i rzeczowo. Siostra była zadowolona, więc nam poleciła Dorotę. Nam też udzieliła wszystkich niezębnych informacji więc szczerze będziemy polecać:)

Szczerze mogę polecić kurs jaki proponuje pani Dorota. Myślę że tematyka zajęć wyczerpywała wszystkie podstawowe problemy jakie pojawiają się podczas porodu, połogu i opieki nad maluchem. Oczywiście nikt nie jest w stanie opowiedzieć o wszystkich opcjach jakie mogą zaistnieć w każdej z tych faz, stąd warto samemu przeczytać mądrą literaturę i podyskutować na zajęciach, bo to jedyna taka okazja aby dopytać o szczegóły. My w trakcie kursu mogliśmy porozmawiać o wszystkim i żadne pytanie nie pozostało bez odpowiedzi. Duży plus dla pani Doroty za podejście do przyszłych tatusiów - myślę że jej słowa potrafią przekonać panów co do tego, jak ważni i potrzebni są dla kobiet w tym szczególnym czasie. Jesteśmy też wdzięczni pani Dorocie za zainteresowanie naszym porodem po tym jak trafiliśmy na oddział. I nie chodzi tu wcale o trzymanie za rączkę, bo panie położne na oddziale mają BARDZO DUŻO PRACY, lecz zwykły życzliwy uśmiech i słowo otuchy. Dziękujemy.
Agata i Zbyszek

Chodziłam do szkoły rodzenia prowadzonej przez panią Dorotę i szczerze odradzam, jest to zbędny wydatek. Pani Dorota bierze za kurs nie mała kwotę, a w jej ramach jesteśmy zasypywani reklamami produktów, zachęcani do kupowania. Z takim podejściem do klienta, to ta szkoła powinna być za darmo. Pani Dorota realizuje politykę swojego szpitala na Brochowie, czyli zachęca do porodu naturalnego i niby nic w tym złego, ale osoby chcące znieczulenie są niemiło traktowane i wcale pani Dorota nie podaje medycznych podstaw swojej opinii o znieczuleniu. Ze szkoły nic nie wyniosłam i nic się nie przydało podczas porodu. A jak powiedziałam w szpitalu( Brochów) , że chodziłam do tej pani na zajęcia to mnie wyśmiali i powiedzieli ,bym na przyszłość wybrała sobie lepszą położną i inną szkołę. Ogólnie pani Dorota szczerzy się bardzo, ale ja wolę uczciwość a nie fałszywe uśmiechy. Nie polecam tej pani jako położnej, no chyba że ktoś lubi płacić i być obsypywanym uśmiechami za to. To wtedy tak.

Bardzo fachowa pomoc w okresie laktacji, opiece nad dzieckiem. Bardzo cenne rady. Zrozumienie i profesjonalizm. Bardzo dobre przygotowanie w szkole rodzenia. Bardzo polecam.

Rodziliśmy z Panią Dorotą na Brochowie. Dzięki jej pomocy nasz poród był szybki i sprawny. Choć chodziliśmy do innej szkoły rodzenia i nie znaliśmy Pani Doroty wcześniej od pierwszej chwili kiedy spotkaliśmy się na porodówce poczułam że jestem pod dobrą opieką życzliwej i serdecznej osoby, która traktowała nas jak dobrych znajomych. Choć ja byłam zdenerowoana i momentami zachowywałam się irracjonalnie Pani Dorota opanowanym i spokojnym głosem prowadziła poród udzielając bezcennych rad. Dzięki wskazówom udzielonym w końcowej fazie porodu nasza córeczka dość szybko pojawiła się na świecie. Ponadto Pani Dorota zostala z nami po swoim dyżurze do momentu upewnienia się że mamy miejsce na oddziale położniczym i że maleństwo będzie razem ze mną. Pani Dorota jeszcze raz bardzo dziękuje gdyby nie Pani nie dałabym rady. Pozdrowienia również od małej Magdaleny :)

no więc... Pani Dorota to świetny specjalista, w szkole rodzenia jest bardziej zaangazowana niż ktokolwiek, moze nawet za bardzo...i właśnie, jej zainteresowanie po szkole spada ze 100% do 10%, jest straszna materialistką i bez "rzucenia groszem" palcem nie kiwnie. Jak jej przekazałam że urodziłam spytała czy wszystko w porządku i sie rozłączyła. Mojej koleżance powiedziala że do kobierzyc nie pojedzie bo jej sie nie oplaca. Świetny specjalista - materialista, jesli ktoś chce porady poza szkołą rodzenia.....mnie się nie udało, może dlatego że na wstępie nie spytałam ile za to zapłace. osobiście, za pieniądze każdy jest przemiły, ale jesli potrzeba dać serca choć odrobinę....to nie Pani Dorota, jestem rozczarowana tym co bylo w szkole rodzenia i tym jej zupełną bezinteresownością po.

Polecamy szkole rodzenia prowadzona przez Panią Dorote!!!! Zajecia sa konkretne, szczere, bez ogródek. Wiedza dot. Mozliwosci Przebiegu porodu, możliwości przygotowania sie do niego, radzenia sobie po porodzie z sama soba i noworodkiem Bezcenna!!! Dziękujemy Pańi Dorocie.

Wspaniała kobieta. Zarówno przygotowanie w szkole rodzenia do porodu, jak i pomoc po nim jest bezcenna! Polecam wszystkim.
A tym co ich zastrzyk boli mogę powiedzieć tylko, cóż gdzie drwa rąbią tam wióry lecą!

Niestety miałam nikłą przyjemność zetknąć się z tą osobą przy okazji moich problemów z laktacją (Pani Dorota reklamuje się na stronie jako fachowiec w tej dziedzinie). Umówiłam się telefonicznie na wizytę na następny dzień. Wszystkie mamy doskonale wiedzą ile to zachodu wybrać się gdzieś z małym dzieckiem na drugi koniec miasta w chłodny listopadowy dzień. Mąż zerwał się z pracy i pojechaliśmy. Na miejscu Pani Dorota była bardzo zdziwiona że jesteśmy bo miała w tym czasie inne spotkanie (a umawiałam się telefonicznie dzień wcześniej!). Odesłała nas z kwitkiem mając gdzieś nasze problemy. Obiecała, że w ramach rekompensaty pojawi się u mnie na wizycie domowej następnego dnia - kazała zostawić adres i telefon. Oczywiście nie pojawiła się i nie zadzwoniła. Z takim brakiem profesjonalizmu dawno się nie spotkałam. Ten marny fachowiec nie zapytał nawet czy potrzebuję przewinać lub nakarmić dziecko - oczywiście mała w drodze powotnej do domu (jakieś 40 min samochodem) darła się jak opentana bo była głodna - gdy umawiałam się telefonicznie pani Dorota poleciła aby przyjechać z nienakarmionym dzieckiem tak aby mogła zobaczyć jak przystawiam do piersi, jak je itp. Jednym słowem masakra. Szczerze odradzam tego tzw. fachowca. Miernota i tyle.

nie polecam.. zostałam przy 10 parach wyśmiana, że zamierzam urodzić ze znieczuleniem. Oczywiście urodziłam z zzo jak chcialam. i było cudownie. położna ktora byla przy moim porodzie oświeciła mnie że pani Fortunko nawet nie odbiera porodów chociaż w czasie szkoły rodz stale opowiadala o porodówce.. za marne zajęcia bierze 40o zł .. żałuję bardzo.