Trudno mi uwierzyć w negatywne opinie jakie piszecie o Pani doktor. Uważam, że to wspaniała lekarka i ma niesamowite podejście do dzieci. Moja córka chce chodzić tylko do niej i żadnego innego dentysty. Na każdej wizycie była bardzo uprzejma, zapoznawała córkę z narzędziami przed przystąpieniem do leczenia. Dzięki pani doktor córka nie boi się dentysty, w przeciwieństwie do mnie, i tak tylko pojawi się jakiś mały problem chętnie chodzi na wizyty. Naprawdę polecam Panią doktor i proszę nie słuchać negatywnych opinii tylko pójść i przekonać się samemu. Gdy moja córka pierwszy raz poszła na kontrolę miała 5 lat.

Osobiście NE POLECAM. Ja i brat zrezygnowaliśmy z wizyt....

Do pani doktor chodziłam od małego jak jeszcze przyjmowała w innym miejscu i jakoś nigdy nie rzucała mną po fotelu ,ani na mnie nie krzyczała. Dodatkowo za dzielność nagradzała mnie zabawkami i naklejkami przynajmniej do czasu aż podrosłam. Biorąc pod uwagę, że już jestem osobą dorosłą i nadal do niej chodzę bez obaw ciężko mi uwierzyć, by mogła tak kogoś potraktować. Z drugiej strony jeśli dziecko się rzuca, a rodzic nie potrafi nad nim zapanować, tylko ma pretensje do lekarza, to życzę powodzenia w znalezieniu kogoś kto będzie chciał się nim zająć. :D

Tak, tak :D:D:D
Bardzo dobry żart
A tak na poważnie to pewnie dlatego do tej niekompetentnej Pani Doktor są kilkumiesięczne kolejki. Szkoda, że osoba która ma takie radykalne poglądy, nie ma odwagi się podpisać. No ale czego wymagać od osoby, która pozwala rzucać własnym dzieckiem po fotelu, po czym zaprowadza (zakładam, że po tak traumatycznym przeżyciu - siłą) je tam znowu. Naprawdę się z mężem ubawiliśmy
Zawsze wdzięczni pacjenci, rodzice Kasi i Michasia

Ta stomatolog niema żadnego podejścia do dzieci. Pierwsza wizyta była ok 3 latek bez problemu poszedł ponownie, na 2 wizycie pani stomatolog chyba miała zły dzień zaczęła krzyczeć na dziecko, szarpać nim i rzucać po fotelu. Totalny brak przeszkolenia do pracy z takimi maluchami. Dziecko przerażone płakało na fotelu a pani stomatolog na niego wrzeszczała jak opętana. Na koniec wizyty roztrzęsiony maluch powiedział" że więcej tu nie chce przyjść na co pani mu odpowiedziała że wcale nie musi do niej przychodzić" tak na pewno nie zachowuje się lekarz! Niestety musiałam iść jeszcze raz do pani doktor ponieważ mały miał lekarstwo. W miedzy czasie mały był chory, poszłam do pediatry którego znał i nigdy nie było problemu z badaniem, niestety po tak okropnym doświadczeniem u pani stomatolog, mały nie chciał nawet dać się zbadać, cały czas płakał i się bał. A 3 wizyta przymusowa żeby zmienić plombę zakończyła się również niepowodzeniem. Pomimo rozmów z dzieckiem przygotowania do tej wizyty bał się panicznie płakał ciągle a pani doktor znowu podnosiła głos. Mówiła do 3-latka jakby rozmawiała z 12-letnim dzieckiem. Na sam koniec jak poraz kolejny zwróciłam uwagę ze niema krzyczeć na dziecko bo ma 3 lata i i tak za dużo nie rozumie, tylko mu spokojnie wytłumaczyć i spróbować porozumieć się z małym, mówiąc że w końcu zachowuje się tak po ostatniej wizycie, Pani stomatolog jeszcze bardziej zaczęła krzyczeć, kazała podpisać papiery ze rezygnujemy z leczenia mówiąc ze nie może się denerwować bo do szpitala trafi a my mamy tu więcej nieprzychodzić. TOTALNY BRAK KOMPETENCJI!!! NIKOGO SIĘ TAK NIE TRAKTUJE A JUŻ NAPEWNO NIE DZIECKA!!!! Jak ta kobieta ma problemy ze zdrowiem to możne czas pomyśleć o emeryturze. NIGDY WIĘCEJ!!! NIKOMU NIE POLECAM TAKIEGO PRZEŻYCIA!!!!

Suuuuper Pani doktor. Zawsze otwarta, wesoła. Zaraża uśmiechem i piękny daje. Polecam polecam polecam!!!