Mój mąż również udał się z wizytą do S.Cz.
Wstępnie miała być zaleczona dziurka w 3, podczas leczenia okazało się, że i 4 jest dziurka co pokazano na monitorze.
W efekcie leczenia okazało się, iż 3 oraz 4 nadają się do leczenia kanałowego.
Nie dość, że podsumowanie 2 lekarstw, 2 opatrunków oraz znieczulenia wyniosło ponad 300 złotych to dalsze leczenie owych zębów u tej lekarki daje obawę o majątek rodzinny.
Unikać radzę, chyba że posiadacie studnię bez dna z gotowką.

Skorzystałam z zakupów grupowych. Wybrałam się do gabinetu z zamiarem naprawy ósemki, która została już zakwalifikowana do plombowania (zostało to potwierdzone). Pani SC nie dostrzegła wskazanego ubytku, ale zaproponowała oczyszczanie - po to, by móc dokładniej wszystko obejrzeć. Dodam tylko, że nie miałam na zębach sporo osadu, kamienia - wcale.
Podobnie rzecz się miała z moim mężem.Wybrał się na wizytę z czwórką, która wcześniej go bolała i zdiagnozowano w niej ubytek. Gdy był na fotelu, dowiedział się, że u niego do zrobienia jest dwójka i oczyszczanie - mimo, ze mąż powiedział, że wybiera naprawę zęba, pani dr stwierdziła, że zacznie od oczyszczania. Po nim oczywiście kupon był już wykorzystany i pozostało tylko zaproszenie na następną wizytę. Przepraszam, nie tylko to: oboje dostaliśmy jeszcze skierowanie na prześwietlenie szczęki, choć w tak renomowanym, nowoczesnym i drogim gabinecie sprzęt umożliwiający takie działanie raczej powinien być pod ręką.
Podsumowując moją przydługą opowieść stwierdzam, że największym mankamentem było dla mnie całkowite nieliczenie się ze zdaniem pacjenta, z tym, z czym tak naprawdę przyszedł. Odebrałam to jako formę oszustwa - w ofercie była mowa o dość szerokim wachlarzu usług, co w praktyce sprowadzało się jedynie do oczyszczania...