Dziwią mnie te dobre opinie, gdyż moja jest całkowicie odmienna. Byłam jego pacjentką w szpitalu i jestem bardzo oburzona nieżyczliwością, brakiem empatii i przedmiotowym traktowaniem. Brak klasy, kultury osobistej i szacunku. NIe mówiąc o merytorycznym podejściu , wyjaśnieniu przyczyn choroby i dalszego leczenia. Nic, nic i nic....Na moje pytania odpowiadał lakonicznie i z wyraźną irytacją. Czułam się jak intruz. Co to za człowiek, który prywatnego pacjenta potrafi normalnie potraktować, a w szpitalu do wyraźnie odczuć jaki to jest ważny. Gdzie moralność i etyka? Naprawdę - nie wymagam od lekarzy ćwierkania , ale choćby odrobiny człowieczeństwa- a zwłaszcza do chorego, który czuje się w szpitalu zagubiony, przestraszony i wyobcowany. Wstyd panie doktorze! Kiedyś pan co innego przyrzekał.

nie polecam!!!!! Jest niepoważnym czlowiekiem, mierałem z bólu, poł głowy zapuchnięte, nic nie słyszałam taki ból a on do mnie że mam kupić polopiryne i ból ustanie. Pojechałem na SOR do Leborka i tam do mnie podeszli jak do człowieka i pomogli od razu

Pan Doktor Andrzej Betlejewski jest na prawdę wyższej klasy specjalistą, nie potrzebuje reklamy ani ładnych gabinetów, aby mieć pacjentów. Kto mu zaufa, trafia w dziesiątkę. Zaufało kilku z moich znajomych włącznie ze mną (sprawy diagnostyczno-zabiegowe migdałów i uszu u dzieci) i żaden się nie zawiódł. A że do niego są kolejki, to idźcie do tego, gdzie kolejek nie ma (z wami porozmawia i popieści, ale chyba nie o to tu chodzi), życzę powodzenia!

Liczba oczekujących pacjentów do tego lekarza jest od zawsze duża. Pan doktor zajmuje się naszymi dziećmi już od długiego czasu i nigdy nie zdarzyło się, aby nie podszedł uczciwie do sprawy. Zna się na swoim zawodzie, a dodatkowo cechuje go zdrowe podejście do leków, które przepisuje. Zapytany, wyczerpująco odpowiada na pytanie, bez zbędnych komentarzy.

Polecam, lekarz z powołania bardzo pomógł naszej córce, która się już męczyła od ponad roku, szybko załatwił miejsce w szpitalu za same dziękuję. Polecam!!!!!!

Udało mi sie dostac z dzieckiem do tego lekarza ( oczywiście czakając na korytarzu, gdzie nawet nie ma krzeseł dla oczekujących)
Facet zadufany w sobie. Coś marudził pod nosem. Na pewno jako medyk bardzo się ceni. Nie wiem tylko czy za umiejętności czy swoje możliwości.. Może za całokształt ?

Andrzej Betlejewski to kompletnie niepoważny facet. Zadzwoniliśmy do niego, zeby umówić się na wizytę. Powiedział, że w poniedziałek między 18 a 19.30 i sie rozłączył. Pojechaliśmy z 3 miesięcznym niemowlęciem (mróz - 15 stopni)a na miejscy totalny "sajgon". Na korutarzu przed gabinetem tłum ludzi umówionych na tą samą godzinę, część leżących na podłodze, w tym i z dziećmi. Jak ktoś tak traktuje swoich pacjentów, to chyba powinien zaprzestac prowadzenia takiej działności. Nie było sensu czekać. Stanowczo odradzam tego lekarza za sposób podejścia do pacjenta.