Dziwią mnie negatywne opinie. Dla mnie to wspaniały lekarz. Wyleczyl mnie z poważnej choroby, podnosił na duchu.
Bardzo mi pomógł. Życzę wszystkim żeby trafili na takiego lekarza.

To prawda.Ten pan lekarz Marek Prusakowski to cham i bufon.Nie potrafi rozmawiać z pacjentem.Jak juz rozmawia to zachowanie godne prostego człowieka bez wykształcenia.Słyszałem że zona go zostawiła dla młodszego i teraz się mści za to że może już jest impotentem.

Dziwią mnie te krytyczne opinie. Byłem u p. dr pierwszy raz i żadnej arogancji, niewiedzy i naciągania nie stwierdziłem. Mam nadzieję, że pan dr wyleczy mnie z ciężkiej i przewlekłej choroby zakaźnej. Jak można miec komuś za złe, że działał w studenckim radiu i w młodości śpiewał ballady.

Przykro mi czytać tak kąśliwe opinie o lekarzu, którego wiedza medyczna i troskliwa opieka, mężowi mojemu uratowała życie.
Doktor Marek Prusakowski posiada ugruntowaną pozycję w środowisku lekarskim, cieszy się sympatią i zaufaniem pacjentów.
Jest z-cą ordynatora w Szpitalu Zakaźnym AM w Gdańsku, człowiekiem szanowanym i cenionym. Zainteresowanie medycyną niekonwencjonalną, tylko poszerza jego kompetencję poprzez możliwość wspomagania leczenia farmakologicznego, zielarstwem.
To powód do chwały, nie krytyki.
A jego poza zawodowe zainteresowania, dotyczą szeroko pojętego kręgu kultury, zaświadczając o bogactwie intelektu doktora. S.N.

Skonczony dyletant pracujący od wielu lat w firmie zielarskiej. Nie mający żadnego pojęcia o zawodzie lekarza. Sławny z powodu błędów i aroganckiego bezdusznego traktowania pacjentów, klientów i wszystkich innych, gdy nie widzi możłiwości zdobycia kasy. Typowy nieudacznik który od 25 lat usiłuje znależć dla siebie miejsce wszędzie gdzie to jest możliwe od Polslkiego Radia po firmy spedycyjne. Powinien na plecach nosić tabliczkę. "podchodzić z najwyzszą uwagą

Byłem ostatnio u doktora Marka Prusakowskiego po cięzkiej grypie żołądkowej. Pierwsze co, to zapytał się i polecił mi iść do psychiatry (!). Następnie przeprowadził wywiad, po którym stwierdził iż - po jednodniowym wymiotowaniu i kilkudniowej biegunce mam....wrzody żołądka (sic!). Polecil skontaktowac się z lekarzem ogolnym w celu udzielnia skierowania na gastroskopię (przepraszam, na podstawie kilkudniowej grypy?). Ogólnie bardzo nieprzyjemny, arogancki, sprawiajacy wrazenie chamskiego lekarz. Wyprzedzajac watpliwosci, do szpitala zakznego dostalem skierowanie z pogotowia na ul. Aksamitnej - trafilem tam z powodu odwodnienia.