Dot. dr Zaranek z poradni gastroenterologicznej.
Że strony Pana doktora nie można doszukać się SZACUNKU dla pacjenta. Drugi raz mam przełożony termin wizyty (o przeszło 2 miesiące w sumie 4 m-ce). Pomimo tego, że mam I grupę inwalidzką.

Zmiana stołka albo dodatkowa funkcja lekarza pierwszego kontaktu całkiem zmienia podejście do pacjenta.
Dawniej miła Pani doktor wysłuchała, była miła, uśmiechnięta, a teraz WŁADZA UDERZA i dołączyła do peletonu ( wyścig szczurów)tylko żeby się wykazać i przypodobać władzy. To się musi bardzo źle skończyć, bo na stołku się bywa, a człowiekiem się jest. Trudno będzie kiedyś spojrzeć w twarze byłych pacjentów i współpracowników(koleżanek i kolegów), a warto być ludzkim jak dawniej.

Rozgoryczona

Żeby się zarejestrować to trzeba mieć zdrowie, a niestety na ogół do przychodni chodzą ludzie chorzy.
Odpowiedź nasuwa się sama.
Wyjątkiem są ludzie obłożnie chorzy i warunek musi to być widoczne, jak nie jest to Marne Szanse.

Powinni zrobić karty czipowe jak na południu Polski i wtedy mieć możliwość wyboru lekarza i przychodni jaki komu się podoba.

Skończyło by się nawet to o co teraz jest walka w rządzie kto ma sprawdzać ubezpieczenie.
Karta czipowa (jak karta bankomatu) sama by sprawdziła czy dana osoba jest ubezpieczona i ma darmowe świadczenia i wszystko było by jasne.

Skończyły by się "martwe dusze" za które NFZ musi płacić.
Kto z was wie czy u jakiegoś dentysty nie ma już wymienionych wszystkich zębów, w jakimś szpitalu nie leżał 30 dni, albo miał jakąś operacje ?.

Nikt nie wie, bo skąd, a handel danymi jest i nieuczciwe jednostki robią fikcyjne wizyty.

Beznadziejni lekarze też by potracili pacjentów, a tak siedzą sobie w przychodni, mają rejon i całą resztę w D....