Szpital Wolski im. dr Anny Gostyńskiej
Warszawa
http://www.wolski.med.pl
022 389 47 00
ul. Kasprzaka 17
01-211 Warszawa
Ego Pana Pniewskiego nie | 12 Lis, 11:57 | |
Bardzo polecam - miła | 8 Lis, 17:44 | |
Bardzo polecam! Pani Alicja | 8 Lis, 10:01 | |
Witam Pani Sylwio To co Pani | 6 Lis, 17:27 | |
Poszła Pani do Lekarza z | 6 Lis, 13:41 | |
W klinice panuje przyjazna i | 31 Paź, 11:06 | |
Polecam dr Lenartowicz | 30 Paź, 11:36 | |
Skorzystałam z kilku | 30 Paź, 09:26 | |
Dr Lenartowicz to prawdziwa | 28 Paź, 10:39 | |
Wizyta po pobycie w szpitalu | 25 Paź, 21:12 |
Dzień dobry, Odradzam
Dzień dobry, Odradzam korzystanie z usług tego szpitala, szczególnie z SOR-u. Dostałam pilne skierowanie do szpitala - chirurga. Po upływie 2 godzin oczekiwania na konsultację chirurga ( w dniu 29.09.2021r.) , przyjął mnie lekarz - internista , nie chirurg do którego dostałam skierowanie, bez jakiegokolwiek wyjaśnienia. Lekarz wysłuchał moich zeznań odnośnie objawów i historii choroby (jednocześnie zapisując wszystko) . Pomocy medycznej nakazał zbadanie mnie, sam natomiast nadal siedział przy biurku, nie zważając na to co robi pomoc medyczna. Pomoc medyczna żadnej informacji odnośnie wyniku badania nic nie przekazała. Następnie , mimo moich uwag, że badanie krwi oraz usg jamy brzusznej i otrzewnej, które miałam zrobione dwa dni wcześniej nic nie wykazały. Dlatego też, Specjalista II stopnia chorób wewnętrznych (kierownik ), pracujący w Przychodni Rejonowej wystawił skierowanie do chirurga aby znaleźć przyczynę narastającego bólu, który występuje od ponad kilku lat. Gastroskopia wykonana rok wcześniej również nic nie wykazała. Moja sugestia (i lekarza prowadzącego) aby dokonać badanie - rezonans magnetyczny spotkała się z irytacją i buntem ze strony lekarza szpitalnego. Otrzymałam odpowiedz "nie jestem wykonawcą poleceń pani lekarza". Nakazał powtórzyć badanie krwi oraz usg jamy brzusznej. Oczywiście pobranie krwi trwało 45 minut, ponieważ pomoc dopiero uczyła się. Na wynik badań oczekiwałam następne 180 minut. Nagle pojawia się pomoc medyczna, że badanie krwi należy powtórzyć, ponieważ próbki krwi skrzepły się .Lekarz natomiast twierdził , że uległy hemolizie. W związku z tym, uznałam, że nie ma potrzeby ponownie pobierać krwi. Wówczas pomoc medyczna natychmiast wręczyła mnie wniosek o wypisanie się ze szpitala. Przysłuchując się temu lekarz, przebywający w drugim pokoju skłonił mnie, do powtórnego pobrania krwi.
Kolejne oczekiwanie na wyniki ok. 180 minut. Dopiero po czterech monitach u pomocy medycznej oraz pielęgniarza jak długo mam czekać na wyniki badań krwi, które trwają zaledwie 30 minut.. Ok. godz. 1 w nocy zostałam poproszona do lekarza, który stwierdził, że miałam rację , że badania nic nie wykażą.
Reasumując : 1. nie otrzymałam pomocy lekarskiej, żadnego środka przeciwbólowego,
2. nie zostałam zbadana ani przez internistę lekarza a tym bardziej przez chirurga, do którego dostałam skierowanie;
3. nie została postawiona żadna diagnoza, wskazania dotyczące dalszego sposobu leczenia, żywienia, trybu życia - zero informacji,
4. straciłam 7 godzin , siedząc w bólu na poczekalni i łudząc się , że zostanę zdiagnozowana i uzyskam pomoc od lekarzy.
Panie Davidzie, obecny w dniu 29-30 września 2021r. na dyżurze SOR wystarczyło skierować mnie na badanie rezonansem magnetycznym (narastający ból w okolicach jelita cienkiego oraz bardzo duże wzdęcia ).
Reasumując powyższe, odradzam korzystanie z pomocy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Nie szanują chorych. Od kiedy to lekarz nawet nie dokonuje badania chorego. Otrzymując tak wysokie pobory powinni skakać przy chorych a nie ich omijać. Wypisuje chorego nic mu nie pomagając, bez diagnozy. SKANDAL!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgadzam się , że w tym szpitalu pracują same konowały.
To co tu czytam to
To co tu czytam to PRAWDA!!!
22 października zmarł tam mój tata...Odniosłam wrażenie,że umarł nienaturalną śmiercią.Pomogli mu umrzeć zamiast robić wszystko żeby Go ratować.Teraz już nic nie mogę zrobić...Ludzie nie zgadzajcie się na wywiezienie do SZPITALA WOLSKIEGO NA KASPRZAKA swoich bliskich.TO JEST UMIERALNIA...
To najgorszy szpital jaki w
To najgorszy szpital jaki w życiu widziałam!!!Zero opieki,pacjenci zdani sami na siebie i na bliskich,umieralnia!!!Przez dwa tygodnie pobytu żadnego kontaktu z lekarz prowadzącą,pacjenci sugerują,że trzeba posmarować to będzie inaczej-wszyscy!!!Zmarła tam moja babcia,wzywaliśmy kilkakrotnie lekarza,pielęgniarki dzwoniły,przyszła inna lekarz po dwóch godzinach,nie miała żadnej dokumentacji,nie wiedziała jakie podać leki,karygodne,nie zostawimy tego,poruszymy niebo i ziemię,żeby ten szpital wraz z konowałami tam pracującymi zniknął z powierzchni ziemi,strzeżcie się tego szpitala,nie oddawajcie tam swoich bliskich...Jednocześnie proszę wszystkie poszkodowane osoby o kontakt,połączmy się,może wspólnie razem coś zdziałamy,mam cały oddział świadków,pacjentów,ich rodziny,im nas więcej,tym lepiej...Wtym szpitalu na ścianie wisi protokół ich wygranej sprawy z pacjentem o zaniedbania-to chore!!!Połączmy się,zróbmy coś!!!mój e-mail amilewska1@op.pl
Napisz opinię