Profesjonalistka, kompetentna, konkretna!
Być może pacjenci potrzebują słodkiej oceny, pogłaskania, przytulenia, potraktowania, że to oni są jedyni i najważniejsi, ale to tak nie działa. Wiem, że to okrutna choroba z nieprzewidywalnym ciągiem dalszym lecz trzeba z nią żyć z pokorą i siłą.
Zadaniem Lekarza jest leczenie, znajdywanie antidotum na dolegliwości i taką jest Pani Doktor. Zawsze pod telefonem, zawsze od razu odpisuje, zdawkowo bo zdawkowo, ale przecież o kwiatkach nie będziemy rozmawiać.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
Pacjentka od 16 lat

Bardzo fajna, może się wydawać chłodna - ale ogółem nie zgadzam się z napisanymi tu opiniami.

Okropna arogancka nie skucha pacjenta.Brak umiejętności ludzkich uczuc i zainteresowania chyba ze do badan naukowych.Wiecznie diagnozę stawia z góry mimo wyników badań.Lezalam w szpitalu pod jej pseudo opieka.Koszmar....mie polecam.Wyszlam ze dla diagnoza .Gorszego lekarza nie spotkałam.Pacjenci nazywają ja Cyborg

Zdarzyło mi się mieć kontakt z Panią doktor akurat jak miała dyżur na izbie przyjęć, a ja niestety musiałam zjawić się tam z powodu zaostrzenia mojej choroby- stwardnienia rozsianego. Była arogancka i traktowała wszystkich pacjentów przedmiotowo, z wielką złością, że "przyszedł następny". Uważam, że gdy pacjent zadaje sensowne, konkretne pytanie powinien uzyskać profesjonalną odpowiedź bez względu na to, czy wizyta jest publiczna czy prywatna. Pomijając trudny charakter p.d., próbującej się jak najszybciej pozbyć pacjenta, oceniam jej profesjonalne umiejętności na poziomie zerowym. Stanowczo NIE polecam.