Pani Doktor prowadziła całą moją ciążę ijestem jej bardzo wdzięczna. Byłam spokojna, bo widziałam ze jest zaangażowana w czasie wizyt i moim zdaniem była profesjonalna. Ja polecam.

Dziwię się wszystkim pozytywnym opiniom. Może dlatego są takie przychylne, bo nikt nie trafił na "trudny dzień" tej pani.
Dziś przyszłam zrobić usg ginekologiczne, które zlecił mi inny lekarz. Wybrałam ów panią doktor, bo termin wizyty był krótki. Po wejściu do gabinetu oddałam skierowanie, w którym poprzedni ginekolog zaznaczył, że jestem dziewicą, stąd usg, a nie inne przyrządy służące do badań.
Pani dr widząc dopisek o tym fakcie ze zdziwieniem i pogardą w głosie zapytała:
- 28 lat?! I VIRGO?! To pani nie współżyje!?
Nie oczekuję od lekarza, że będzie mi zaglądał do łóżka ani oceniał moje życiowe wybory. Gdyby zapytała o to w normalny sposób i do tego profesjonalny, a nie jakby zobaczyła potwora rodem z Lohness nie stałoby się to co później nastąpiło.
Po zwróceniu uwagi - skąd pytanie i dlaczego takim tonem pani dr przeprosiła mnie (tonem na odwal się) tłumacząc, że: przeprasza, ale miała TRUDNY DZIEŃ i trudny telefon przed chwilą.
Odpowiedziałam, że to nie tłumaczy jej zachowania i tonu w jakim się wyraziła.
W odpowiedzi usłyszałam żebyśmy zapomniały o całej rozmowie i zaczęły wizytę od początku. Wizyta jednak zakończyła się moim zabraniem skierowania i wyjściem z gabinetu.
Brak empatii.
Brak kultury.
Szczątkowa ilość taktu i dobrego wychowania.
Jedyne co na plus to fakt skończonych studiów.
Nie polecam. Odradzam. Trzymać się z daleka.