ul. Łokietka 18B/2
Pełny profesjonalizm i | 2 Maj, 08:39 | |
Nie tylko moja. Pokontrolna | 26 Kwi, 18:19 | |
Droga Pani!!proszę nie | 24 Kwi, 07:43 | |
Niema w słowniku | 21 Kwi, 12:14 | |
Dr Lenartowicz | 17 Kwi, 07:47 | |
Szanowny Pan Profesor Marek | 16 Kwi, 11:21 | |
Pozdrawiam przesympatyczną | 8 Kwi, 09:27 | |
Moja opinia dotyczy | 8 Kwi, 09:17 | |
Nie polecam! Mimo 3 badań | 6 Kwi, 09:00 | |
Podzielam opinię, że Pani | 5 Kwi, 17:28 |
Dramat, przeżyłam swoje
Dramat, przeżyłam swoje przy tej pani! Trafiłam na nią, kiedy przywieziono mnie z bólami porodowymi. Mam 40 lat, rodziłam bliźnięta. Przez całą ciążę było wiadomo, że ciąża będzie rozwiązana przez cięcie cesarskie. Podczas ciąży zdiagnozowano u mnie HPV i było postanowione, że leczeniem HPV zajmiemy się po porodzie. Ta doktorka wydarła się na mnie, kiedy zwijałam się z bólu, że mam rodzić naturalnie (sic!), a przez HPV będą musieli ciąć. Byłam przerażona!!! Wydarła się, że nie jestem ogolona – a miałam zakaz depilacji przez ten HPV, zresztą przez brzuch i tak nic tam nie widziałam już ;) . Wydarła się, że czemu płaczę – a popłakiwałam z bólu, strachu i z atmosfery. A kiedy wyszła z informacjami do męża czekającego na zewnątrz – to przy innych ludziach głośno i złośliwie powiedziała znacząco, że rodziłabym naturalnie, ale ze względu na infekcję, którą mam będą musieli ciąć. Całe szczęście mąż jest kochany, no i oczywiście wiedział. A przy okazji ta doktorka przekroczyła chyba tym granicę zachowania tajemnicy lekarskiej przy wszystkich obecnych w korytarzu!!! ZDECYDOWANIE NIE POLECAM!
Napisz opinię