Leczyła mnie pani Luberda. Dwa lata z aparatem, a potem kolejne dwa. Efekt świetny :)

Byłem pacjentem pani Szetela-Luberda, efekt mizerny. Zrezygnowałem bo szkoda mi było czasu i pieniędzy. Odwiedziłem innego ortodontę i zdziwiony stwierdził: Cóż ona robiła przez rok - żadnych efektów. NIE POLECAM

1,5 roku z apararem , efekt bardzo dobry polecam

Wlasciwie moge tylko potwierdzic opinie przedmowcy: prawie 4 lata z aparatem, niemale koszty ale REWELACYJNY efekt. Rowniez polecam.

Byłam pacjentką pani Szetela-Luberda od dziecka. Nigdy nie słuchała, co mam do powiedzenia, zawsze jej stosunek był taki, że 'wymyślam'. Aparat wypada podczas snu? 'Na pewno wypluwa'. Zęby niebezpiecznie się chwieją rano? 'Wymyśla'. Jako już dorosła osoba pojawiłam się na korekcie zgryzu. Dostałam przeźroczystą szynę do zakładania na noc. Mówiłam, że zbytnio naciska na przednie jedynki. Że szkliwo pojaśniało. 'Nic nie ma, nie przesadzaj'. Szynę odrzuciłam ponad rok temu. Ukruszone jedynki właśnie zaczynają się psuć. Trzeba teraz zainwestować w licówki, nie ma szans ich odratować. Dziękuję serdecznie za taką lekarkę. Drogie mamy, nie dajcie się zmanipulować lekarzom i zawsze trzymajcie stronę swoich dzieci. One na prawdę nie robią wam na złość.

Blisko trzy lata z aparatem, niemałe koszty, ale efekt rewelacyjny. Polecam.
anonim