Pani Doktor wysłuchała mojego monologu, obejżała niezbyt dokładnie komplet badań, rozłożyła ręce , pokiwała głową i wystawiła paragon. Mam wrażenie, że jej się gadać nie chciało, kompletnie nie podjęła rozmowy z pacjentem.Stwierdziła tylko, że rak trzustki to nie jest, bo już 5 lat się męczę.Moze nietolerancja a może nie. W życiu nie wydałam bardziej bezsensownie 200 złotych! Nie polecam.

ale jazda z , docentką,,

Pani doktor potraktowała mnie jakbym symulowała chorobę, zadawała pytania na zasadzie no ale teraz jest w porządku - a nie jest. Jak opowiadałam owszem słuchała ale stwierdziła, że to chwilowe i minie, a je poważne problemy mam od pół roku i jakoś nie mija. Najciekawsze że mówiłam, że leki niezbyt pomagają, wypisała mi te same leki w tej samej dawce i dzień po pobycie u niej dostałam ogromnych bóli i znowu lała się ze mnie woda zamiast kału.
Byłam jeden raz i zadowolona nie jestem.

Nie polecam...Pani doktor nie chce robić dodatkowych badań...jest niemiła wypisuje na oko tylko leki i nic wiecej...przy mojej chorobie stwierdziła że każdy człowiek na to choruje...doprowadziła mnie do płaczu...dziwne że tacy ludzie jeszcze pracują...nie zna się...chyba pomyliła zawody.

Syn od pażdziernika leczy się na dolegliwości żołądkowe,niestety kuracja antybiotykami pomogła przez chwilę i dolegliwoścxi powróciły.Chudnie (przy wzroście 93 cm waży 70 kg)Z gastroskopią,mega refluksem i problemami jelitowymi trafia do Pani doktor.Dostaje receptę na kontynuację leku przepisanego przez lekarza rodzinnego.(przy którego stosowaniu nie było żadnej poprawy.) i dodatkowo lek na jelita z LAKTOZĄ której syn ma nietolerancje,skierowanie na badanie hp-wyszło ujemne.I to wszystko za 120 zł + leki z laktozą które lądują w koszu.Jestem pod wrażeniem przeprowadzonego wywiadu i zastosowanego leczenia.Bardzo słaba opinia jest jak najbardziej zasłużona,a takie traktowanie chorego niedopuszczalne.Szkoda kasy gdyby była możliwa reklamacja......

Przy drobnych schorzeniach można do niej iść, ale przy poważniejszych chorobach typu NZJ polecam bardziej wyspecjalizowanych lekarzy. Po kilku latach niezbyt skutecznego leczenia mnie na WZJG skończyły jej się pomysły na dalsze leczenie. Zmiana wyszła mi tylko na dobre.

bardzo troskliwa, sluchająca pacjenta, zleca badania, wysyła na konsultacje. Poza tym spokojna i miła

Leczę się u tej pani 17 lat i nie narzekam. Pół roku tłukłem się od lekarza do lekarza, często wyszydzany (jakiś hipochobndryk!) zanim trafiłem do dr Nowak. To ona pierwsza skierowała mnie na badania, jasno powiedziała, że bez tych badań to można sobie tylko gdybać. Dzięki temu dziś prowadzę w miarę normalne życie, a mógłbym już dawno wąchać kwiatki od spodu.

Dobry lekarz? Nic z tych rzeczy. Ordynarna, odnosi się niemiło do pacjenta, krzyczy.. moje dziecko doprowadziła do płaczu. Nie chce robić badań, nie polecam. Jeśli chcecie się leczyć porządnie, to nie u niej.

Naprawdę dobry lekarz. Dba o pacjenta, poszukuje różnych rozwiązań. Zawsze można się skontaktować jeśli stan się pogarsza.

Bardzo miła i kompetentna. Dostępna dla pacjenta.

Przychylam sie do opini przedmówcy!!!!!!!!!!!!!!Brzuch boli,a według pani doktor pacjentt zdrowy:(

Bardzo nieprzyjemna, ocenia pacjenta "na oko", bo nawet zbadać nie uznała za słuszne. Badania - specjalistyczne - jeszcze czego i pacjent i jego lekarz rodzinny to durnie (na wejście - "co Pan doktor sobie nie radzi??? z ironicznym uśmieszkiem). Nie polecam - szkoda czasu na takie wizyty - zaszkodzi, bo zdenerwuje.