Od 20 lat leczę się u dr.Jerzego Schyllinga,prowadził mnie w ciąży z córkami.To najlepszy lekarz,ginekolog jakiego nasza ziemnia nosiła.Pozwolę sobie przytoczyć pewną sprawę,było to 20 lat temu.Poszłam na USG do szpitala[byłam pewna,że jastem w ciąży]niestety wynik badania za przeproszeniem zwalił mnie z nóg.Okazało się,że to nie ciąża tylko jakiś 'polip'.Następnego dnia udałam się do dr.Schyllinga,po ponownym badaniu USG,okazało się,że jastem w 8 tugodniu ciąży.Kobiety jeżeli macie jakieś 'ale' co do diagnozy postawionej przez waszego ginekologa,zasięgnijcie porady dr.Schyllinga.Ostatnie co dodam z głębi serca mego dla mojego ginekologa,to ZDROWIA,SZCZĘŚCIA I WRZYYSTKIEGO NAJLEPRZEGO.SYLWIA PIELACKA.