Nie polecam. Za drogo! A efekty marne:)

Jestem zdziwiony negatywnymi opiniami. Sam byłem pacjentem p. Rominiak. Przez półtora roku terapii dała się poznać jako osoba sympatyczna, cierpliwa i kompetentna ( ile to ja razy zdziwiłem się, jakim cudem wiedziała co mam w głowie) .

Nie traktowałem p. Rominiak jak koleżanki i myślę, że nie taka jest idea terapii. Nasza relacja była asymetryczna tzn. p. Rominiak wiedziała o mnie wszystko ja o niej prawie nic.

Kilka razy udało mi się doprowadzić ją do śmiechu i pewnie kilka razy wyprowadzić z równowagi (chociaż tylko raz delikatnie dała o tym znać), ale mam wrażanie, że to ludzkie.

Faktycznie chciała, aby spotkania odbywały się co tydzień, ale kiedy nie było już o czym rozmawiać wyraźnie sugerowała, żeby terapię zakończyć. Moim zdaniem postępuje fair.

Moja opinia jako pacjenta jest bardzo pozytywna. Zostawiłem tam dużo pieniędzy (przez 1,5 roku), ale była to jedna z lepszych inwestycji w moim życiu. Stopa zwrotu przebiła wszelkie oczekiwania! Dużo pracy nad sobą, dużo rozmów, ale jakość mojego życia polepszyła się radykalnie.

Kilku osobom poleciłem skorzystanie z usług p. Rominiak i 2/2 osoby, które się zdecydowały były bardzo zadowolone. Z czystym sercem mogę polecić ją jako psychologa.

ps. Kiedyś czytałem/słyszałem, że pierwsze trzy spotkania z psychologiem powinny być zapoznawcze. Jeśli współpraca się nie wiedzie, należy ją przerwać po tych trzech spotkaniach i ew. skorzystać z usług innego psychologa. Psychoterapia to minimum 20 spotkań.

Zastanawiająca jest poprzednia wypowiedź. Brzmi jakby pisała ją sama zainteresowana- A. Rominiak. Bo skąd pacjenci mają wiedzieć, czy terapeuta podlega superwizji, dokształca się itd...?

Jestem zdziwiona poprzednią opinią na temat pani Rominiak. Też chodzę do niej od dłuższego czasu i mogę coś na ten temat napisać. Zgadza się, że nie jest tanio, ale u większości psychologów jest podobny cennik. Natomiast nigdy nie spotkałam się u niej z jakąkolwiek arogancją czy lekceważącym zachowaniem. Wręcz przeciwnie - jest to bardzo przyjemna, miła i ciepła osoba. Cechuje ją duża empatia. Nie narzuca nic na siłę, jedynie podpowiada możliwe rozwiązania czy zmiany, które mogłyby być możliwe do przeprowadzenia. Co do częstości spotkań... spotkania cotygodniowe są raczej standardem w psychoterapii i to nie tylko w Polsce. Ja również uważam, że jest to optymalna częstotliwość. U poprzedniej terapeutki spotkania odbywały się 1 - 2 razy w miesiącu i mimo, że była również wspaniałą osobą, to terapia nie dawała postępu i poprawy - teraz jest zupełnie inaczej. A spotkania co kilka tygodni to już w ogóle nie można nazwać psychoterapią tylko chyba raczej pogawędkami z wylewaniem swoich nazbieranych żalów i otrzymywaniu akceptacji i utwierdzenia się w swoich racjach i motywach postępowania...
Podsumowując chce napisać, ze pani Rominiak jest bardzo dobrą i kompetentną psychoterapeutką - sama podlega terapii i superwizji, co świadczy o jej własnym rozwoju i pewnej kontroli jej pracy przez inne osoby. Mogę ją polecić każdemu, kto naprawdę potrzebuje pomocy psychologicznej/psychoterapii.

Witam. Widzę że są tu dwie osoby wymienione, ja chodziłem do Pani Rominiak. Zostawiłem tam sporo pieniedzy bo jest dosyć droga, kiedy chodziłem brała 100zł za h. Powiedzmy że zostawiłem parę tysięcy - nalegała żeby "nie rozwadniać " spotkań czyli chodzić co tydzień. Pamiętam ja jako arogancką, nieprzyjemną osobę. Kilka razy potraktowała mnie jak kompletnego idiotę, wyszła w trakcie rozmowy, mówiąc coś na temat mojej sprawy pod nosem, z korytarza, przez plecy. Tak się skończyła rozmowa kilka razy. Potem słyszałem jakieś tłumaczenia że to przecież nic złego, możemy sobie tak rozmawiać. Takich gestów było sporo, co pewnien czas pani psycholog wyciągała rączki, jedną wyżej druga niżej i pokazywała że to jest nasza relacja. Dziwne bo u tego psychologa do którego teraz chodzę mam wrażenie że obie ręce są na tej samej wysokości. W pewnym momencie chciało mi się rzygać na myśl że mam pójść do tego gabinetu. Teraz chodzę do innego terapeuty i widzę ogromną różnicę. Spotkania są co kilka tygodni, a wszystko posuwa się szybko do przodu, problemy powoli sie rozpływają. Jak widać można "rozwadniać" potkania, ale nic nie tracić na treści. Nie miałbym nic przeciwko niekompetencji tej psycholożki, to już mój problem, ale tak lekcewazące i agresywne zachowanie, właściwie uniemozliwiło jakąkolwiek skuteczną terapię i właściwie pogłębiało moje problemy, nawet jeśli ta Pani ma rzeczywiście coś do przekazania.

Słabo, słabiutko - podobnie - odradzam.

Odradzam.