Pani Doktor Grażyna Licznerska to w 100% profesjonalistka. Usunęła mi guza piersi praktycznie z dnia na dzień. Jest miła, ciepła, życzliwa i otwarta. Polecam każdemu, kto ma problemy nowotworowe.
Edyta z Warszawy

mi wycianala guza na luku brwiowym, niestety uszkodzila nerwy i jednej brwi nie podnosze.....

strzeżcie się...po moich ostatnich przejściach z lekarzami zwłaszcza dr Licznerską doszłam do wniosku że jeśli chcemy się na coś leczyć to wcześniej musimy skończyć medycyne...
na prywatnej wizycie w gaqbinecie ktora trwala 5 minut (100 zl) nawet nie spojrzala na miejsce w którym był guz, zerknela tylko na usg a i tego nei jestem pewna i wyslala na operacje....
na oddziale uzyskac informacje o swoim stanie zdrowia graniczy niemal z cudem...na obchodzie za rekaw trzeba było łapać lekarza żeby czegoś sie dowiedzieć a i tak nic nei moża było sie dowiedzieć...
po operacji stracilam glos ( jeden plat krtaniowy przestal pracowac) i opadla mi powieka... na oko dr Licznerska próbowała mi wmówić że przed operacja juz takie mialam...kiedy jednak zorientowala sie ze jednak wiem jak wygladalam przed operacja to przyznala ze cos jest nei tak, ale ze ona na pewno nic nie zepsula bo na szyji nei ma nerwow odpowiedzialnych za mimike twarzy....kiedy neurolodzy stwierdzili ze jednak sa...ona tez stwierdzial ze musiala cos uszkodzic...bojac sie ze zrobi mi jeszcze wieksza krzywde powiedziala ze dalej mnie nie leczy i odeslala do warszawy... po operacji bylam u wielu specjalistow...kazdy chcial jednego ogladajac wyniki....rezonans lub tomograf z przed operacji....nikt mi tego nie zrobil bo u tak młodej osoby nie spodziewali sie powaznego guza tylko jakiegos włókniaka itp....jest bardzo rutynowym lekarzaem....przestrzegam

Witam! Mam pytanko: czy u pani doktor na prywatnej wizycie można zrobić usg piersi?
pozdrawiam

Świetny fachowiec z ciepłym podejściem,życzę wszystkim i sobie takich lekarzy.Bardzo wiele zawdzięczam Pani dr.

Spaprała operację, dodatkowo zarażona zostałam gronkowcem, którego nie umiała lub nie chciała wyleczyć. Wycinała mi skórę nożyczkami - bez znieczulenia! Jak najdalej od takich "lekarzy".