Nie wiem dlaczego nie ma na żadnej stronie internetowej wpisanej specjalizacji lekarza Jan Faska jako ginekolog-urolog gdyż tak się też przedstawia. Moja przyjaciółka lat 29 chodziła na badania do tego lekarza i po 5 wizytach nie otrzymała żadnej diagnozy lub wskazań a wizyty nasilały się do 3 w tygodniu i trwały nawet ponad godzinę.Z jej relacji jakie miała formy badań ginekologicznych i urologicznych wynika że ten Pan lekarz to zwykły praktykant fantazji erotycznych. Proszę się przyglądać uważnie poczynaniom P.ginekologa Jan Faska.

Najlepszy Lekarz, na jakiego trafiłam w całym swoim życiu. Przez 14 lat nikt poważnie nie zajął się moim problemem z pęcherzem. Doktor Faska poświęcił mi dziesiątki godzin (m.in. wprowadził do pilotażowego programu ćwiczeń z biofeedbackiem, którego rezultaty przeszły moje najśmielsze oczekiwania) wiele z nich - pro bono. Przywrócił mi w znaczącym stopniu zdrowie oraz - w jeszcze większym stopniu - radość życia.
Specjalista mega-kompetentny, na bieżąco, inwestujący w najnowocześniejszy sprzęt. Ale także (a może przede wszystkim) wspaniały Człowiek. Powinien uczyć taktu innych lekarzy. W gabinecie zawsze jest półmrok, w tle słychać muzykę, dr Faska pomaga przy zejściu z fotela, w trakcie procedur jest się "zagadywanym" i szczegółowo informowanym - można naprawdę poczuć się swobodnie i w dobrych rękach.
Kiedyś nie wyobrażałam sobie chodzić do ginekologa- mężczyzny, teraz wiem, że dr Faska będzie na mnie skazany do końca swojej lekarskiej kariery :)
Podsumowując - wielka kompetencja podszyta rzadko spotykaną dobrocią.
Rewelacja :)