lek. med. Spec. ginekolog położnik Małgorzata Balcerak
0 42 633 22 12
90-406, Łódź, Piotrkowska 17 (Omega)
woj. łódzkie
na telefon
Panie Doktorze,kłania się | 20 Lis, 14:48 | |
Dn. 18 listopada 2024 r. | 20 Lis, 11:46 | |
Ego Pana Pniewskiego nie | 12 Lis, 11:57 | |
Bardzo polecam - miła | 8 Lis, 17:44 | |
Bardzo polecam! Pani Alicja | 8 Lis, 10:01 | |
Witam Pani Sylwio To co Pani | 6 Lis, 17:27 | |
Poszła Pani do Lekarza z | 6 Lis, 13:41 | |
W klinice panuje przyjazna i | 31 Paź, 11:06 | |
Polecam dr Lenartowicz | 30 Paź, 11:36 | |
Skorzystałam z kilku | 30 Paź, 09:26 |
Zdecydowanie odradzam wizyty
Zdecydowanie odradzam wizyty u doktor Balcerak. Nigdy w życiu nikt mnie tak nie zlekceważył. Na wizytę do pani doktor czeka się 2 tygodnie. Co do samego badania... Po raz pierwszy byłam na badaniu ja którym nie widziałam dziecka. Był tylko jeden monitor który pani doktor miała skierowany w swoją stronę. Powiedziała tylko ze
1. widzi główkę
2. serduszko bije (nawet nie włączyła głośnika).
3. Zmierzyła kość udową.
4. Wydrukowała jedno zdjęcie z długością całkowitą dziecka (według której moje dziecko ma 16 tygodni a nie 20 tak jak powinno). Dodam że na tym zdjęciu kompletnie nic nie widać.
Jak zapytałam o płeć to pani doktor stwierdziła że w 20 tygodniu (gdzie powinno to być usg połówkowe na którym określa się wszelkie ewentualne wady rozwojowe serca) nie da się jeszcze płci określić (!). Całe badanie trwało 5 minut z zegarkiem w ręku. Widać pani doktor naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego ze dla świeżo upieczonej mamy czekanie 2 miesięcy na zobaczenie swojego malucha to istna katorga! Na koniec dostałam tylko opis badania na którym są 4 linijki tekstu. Mało sympatyczna, nic nie tłumaczy. Badanie na odwal się. Wyszłam stamtąd i zaczęłam płakać :-(
rewelacja
rewelacja
Napisz opinię