Pan dr Jarosław Andrychowski jest doskonałym specjalistą w dziedzinie neurochirurgii, o czym miałam okazję się przekonać poddając się operacji oponiaka. Każdy pacjent dla doktora jest wyjątkowy, dla każdego znajduje czas na rozmowę i zainteresowane, nawet po długotrwałym pobycie na bloku operacyjnym. Sposób traktowania pacjenta, jego zaangażowanie i empatia są naprawdę wyjątkowe. Bez najmniejszego wahania polecam doktora przed wszystkim jako najwyższej klasy specjalistę, ale i kogoś kto z dużą życzliwością podchodzi do pacjenta. Nie było mi łatwo uporać się z wiadomością o koniecznym zabiegu, ale jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na tak wspaniałego lekarza. Serdecznie jeszcze raz dziękuję. Urszula Kowalska

Wielki podziękowania dla doktora Andrychowskiego, który bardzo mi pomógł ( jako jedyny nie potraktował moich dolegliwości jako fanaberii i prawidłowo zdiagnozował moje dolegliwości i postawił na nogi.) Wszystko skończyło się operacją ale jest bardzo dobrze. To świetny człowiek, oprócz doskonałej wiedzy medycznej wyróżnia się świetnym sposobem komunikacji. Polecam wszystkim Pana Andrychowskiego którzy poszukują dobrego neurochirurga. Jeszcze raz bardzo dziękuje. Ewa K. z Mławy

Byłem operowany u Dr Andrychowskiego. Zamiast z operowac mi odcinek l5/S1 to z operowal odcinek l4/l3 I dalej cierpie.Szukam innego neurochirurga kory mi operuje odcinek l5/S1

PAN ADAM NAROJCZYK MA RACJĘ. DOKTOR JEST NAJLEPSZYM FACHOWCEM W SWOIM FACHU ALE PO ZABIEGU NIE ZNAJDZIESZ GO NIGDZIE . MA CIĘ W GŁĘBOKIM POWAŻANIU.

Chciałem sie dowiedzieć czy pan dr zajmuje sie jak jest naczyniak w kregosupie piersiowym o wymiarach 17mm- 18mm.Bo odzcuwam bol w kregosupie piersiowym.

W lutym tego roku rezonans magnetyczny wykazał przepuklinę lędźwiową na poziomie L5 S1 z uciskiem na worek oponowy i nerw. Bardzo cierpiałam z powodu rwy kulszowej, ból promieniował mi wzdłuż prawej nogi i dochodził do palców stopy. Najgorsze były noce, prawie nie spałam a tabletki przeciwbólowe zniszczyły mi wątrobę. Rano miałam problemy nawet z ubraniem się i wykonywaniem najprostszych codziennych czynności. Bezskuteczne były zastrzyki, tabletki oraz rehabilitacja. Pani neurolog która zleciła wykonanie rezonansu magnetycznego powiedział że konieczna będzie operacja, ale ja za wszelką cenę chciałam jej uniknąć. Bałam się że będę na wózku inwalidzkim. Jeździłam do poleconych mi kręgarek które twierdziły, że operacja nie jest wcale potrzebna. Twierdziły że trzeba to tylko rozmasować, ale że to proces długotrwały. Długo więc tam jeździłam ,ale poprawy nie było, wręcz na odwrót było coraz gorzej. Chodziłam z coraz większym trudem, ale nadal ze strachu odsuwałam myśl o operacji. Trafiłam też do dyplomowanej fizjoterapeutki która twierdziła, że specjalizuje się w przepuklinach i wypuklinach. Wykonywała mi masaż, nastawianie kręgosłupa oraz rozciąganie na specjalnym łóżku rozciągającym. Owe łóżko miało spowodować, że przepuklina się wchłonie. Niestety było tylko gorzej, nie mogłam się nawet położyć na własne łóżko bez interwencji pogotowia i zastrzyków. Dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że dłużej już nie mogę się łudzić że uniknę operacji. Moja znajoma poleciła mi dr Andrychowskiego, bo sama niedawno miała operację kręgosłupa odcinka szyjnego i dzięki fachowości Pana Doktora teraz już chodzi i z każdym dniem wraca do zdrowia. Wszystkie bóle jej ustąpiły, a miała straszne bóle głowy. Powiedziała mi też, że leżała z nią pani ze Śląska ponieważ przyjechała specjalnie do Warszawy aby operował ją właśnie dr Andrychowski. Po tej rekomendacji oraz po przeczytaniu kilkunastu wpisów na tym forum(jest ich tyle że nie sposób wszystkich przeczytać gdy człowiek cierpi) nie miałam już cienia wątpliwości. Mój stan był na tyle poważny, że zostałam przyjęta do szpitala na Pradze na cito. Miałam niewładną część prawej stopy oraz 3 palce a ból nawet na chwilę nie dawał o sobie zapomnieć. Na drugi dzień pobytu w szpitalu, po przetoczeniu plazmy(miałam za niską krzepliwość krwi przez przyjmowanie przez tyle miesięcy różnych środków przeciwbólowych) byłam operowana. N a drugi dzień po operacji mogłam już wstać i trochę się przejść po oddziale szpitalnym. Teraz mija już przeszło miesiąc od operacji i tak jak obiecał Pan Doktor rwa kulszowa nie powróciła. Czeka mnie jeszcze oczywiście rehabilitacja stopy i pobyt w sanatorium, ale nie mam już nieprzespanych nocy i nie faszeruję się lekami. Piszę tak obszerny post aby przekonać wszystkich bojących się operacji, że nie ma się czego bać jeśli trafi się do odpowiedniego lekarza, a takim z pewnością jest dr Andrychowski, który nie tylko jest profesjonalistą w swoim zawodzie ale ma jeż wielkie serce i zawsze czas dla swoich pacjentów. Nie bagatelizuje ich obaw i cierpliwie wysłucha każdego pacjenta. Jeszcze raz serdecznie dziękuję Panie Doktorze. Dzięki Panu zaczynam na nowo cieszyć się życiem. Na koniec chciałabym jeszcze raz podkreślić, że przepuklin się nie masuje ani nie rozciąga na żadnych sprzętach rehabilitacyjnych. Niestety ja trafiłam na nieuczciwych rehabilitantów którzy łudzili mnie możliwością uniknięcia operacji. Mam nadzieję, że osoby które mają przepuklinę i odwiedzają te forum, nie będą musiały przechodzić przez to co ja, tylko od razu zgłoszą się na operację. Polecam tego lekarza.Wdzięczna pacjentka z Mławy- Jolanta Okońska.

Małgorzata Wojtyńska Witam wszystkich,którzy czytają opinię o Dr.med.J Andrychowskim. 11 kwietnia 2011r.z" mega"bólem prawego całego boku i niedowładem prawej ręki trafiłam do Szpitala Bielańskiego.Po wykonaniu rezonansu magnetycznego uslyszałam,że mam przepuklinę dyskową,wypadnięty i pokruszony dysk a także wokół tego stan zapalny/mdlałam z bólu/.W wyniku tego musiałam mieć operację kręgoslupa szyjnego na odcinku C6-C7/wstawienie implantu/.Bałam się bardzo,bardzo/.Wiedzialam,że najlepszym fachowcem od kręgosłupa i głowy jest Dr.Jarosław Andrychowski.Modlilam się,żeby trafić w Jego ręce.Tym bardziej,że 2 lata temu operował mojego sąsiada/tętniak w głowie/i zrobił to profesjonalnie.Na dzień dzisiejszy sąsiad pije gorzałę czuje się świetnie i prawie zapomniał,że miał operację.Termin operacji miałam 21 kwietnia 2011r./wielki czwartek/.Rano przyszedł Dr.Andrychowski uśmiechnięty,przedstawił się i powiedział,że On będzie mnie operował.Byłam szczęśliwa a zarazem wystraszona bałam się samej operacji.Wiem,że Doktor wyczuł to - pogłaskał mnie po głowie i powiedział,że wszystko będzie dobrze.Byłam zaskoczona Jego podejściem do pacjenta-to był jak "miód" na serce.W 100%zaufałam Panu Bogu i Dr.Andrychowskiemu.Oczywiście,że wszystko się udało. Po operacji Doktor przychodził do mnie - pytał jak się czuję a panie które leżały zemną na sali zazdrościły mi,że operował mnie tak wspanialy lekarz.Teraz mam sprawną rękę i niedługo będę nadal robić to co kocham-układać piękne bukiety.Kochani!! reasumując moją wypowiedź stwierdzam,że Dr.Jarosław Andrychowski jest lekarzem z POWOŁANIA,super fachowcem w swojej specjalizacji - neurochirurgii,ma wspaniały kontakt z pacjentem ma "wspaniałe" ręce,którym można zaufać w 100% a także jest człowiekiem o wielkim sercu,o pogodnym usposobieniu a "ciepło"i radość bije od niego na odległość.Jeśliby to odemnie zależało i myślę,że od innych wdzięcznych pacjentów też,to z całą odpowiedzialnośią przyznałabym Mu Nagrodę NOBLA /ale kto wie??????....../.Szczerze polecam Dr.Andrychowskiego wszystkim, którzy potrzebują fachowej pomocy neurochirurga.
PANIE DOKTORZE !!!!

Dziękuję z całego serca za to, że Pan mnie operował że dzięki Panu mam sprawną rękę i że będę normalnie funkcjonować.

Pozdrawiam wdzięczna pacjentka Małgorzata Wojtyńska

..."Jedynie prawdziwy człowiek -lekarz zauważy potrzeby zdrowotne innego człowieka,jedynie człowiek - lekarz wielkiego serca wyciągnie doń pomocną dłoń''.....

Witam.
Dr. Andrychowski to przemiły i sympatyczny człowiek, a zarazem b. dokładny i świetny fachowiec. Operację kręgosłupa miałem 14 lutego 2001 - Przed operacją nie byłem w stanie swobodnie siedzieć i chodzić (straszne bóle lewej nogi od pośladka aż do stopy). Po operacji czuję się świetnie. Ból ustąpił. Teraz tylko została mi dwumiesięczna rehabilitacja dla szybkiego powrotu do pracy.

Panie Doktorze WIELKIE DZIĘKI za pomoc,
z Serdecznymi Pozdrowieniami i Życzeniami Wszystkiego Najlepszego w życiu osobistym i zawodowym.
Pana pacjent, Andrzej Lipczyński z Warszawy.

Oczekując na oddziale neurochirurgii Szpitala Bielańskiego (w połowie października 2010) na operację usunięcia oponiaka z lewej półkuli mózgowej, usłyszałam mimo woli, że marzeniem pacjentów jest "dostać się" w profesjonalne ręce dr. Jarosława Andrychowskiego. Teraz mogę powiedzieć - mnie się udało. Profesjonalizm, wielkie serce i zainteresowanie chorym. Dziękuję Panie doktorze! Jest Pan mistrzem. Polecam wszystkim potrzebującym!
ZB

Chciałabym wszystkim polecić doktora Jarosława Andrychowskiego, jednocześnie gorąco mu z całego serca podziękować. Pan doktor uratował życie mojego narzeczonego. Radek 4.10.2010 trafił do szpitala Bielańskiego i na drugi dzień został operowany (usunięcie naczyniaka) przez dr Andrychowskiego. Dzięki jego ogromnej wiedzy i umiejętnościom dziś Radek wraca do zdrowia, nie ma żadnych niedowładów i uszkodzeń po krwiaku a wszystko skończyło się dobrze. Dziękuję również za życzliwość i troskę okazaną mojej osobie oraz rodzicom. Doktor Jarosław Andrychowski to świetny fachowiec, człowiek któremu bez wahania można powierzy swoje życie lub zdrowie, który naprawdę interesuje się losem swoich pacjentów.
Joanna

Dr med. J.Andrychowski to znakomity neurochirurg, podejmuje szybkie i trafne decyzje, świetnie operuje naczyniaki, niedawno uratował życie najbliższej mi osobie, będę mu wdzięczna do końca świata. Serdecznie polecam tego lekarza!