Potwierdzam, byłam, widziałam... zapłaciłam 2100 zł wróciłam wczesniej, pani kucharka na męza o kulach darła się żeby się więcej nie spózniał, a sprzątaczka krzyczała że że skąd tyle śmieci... portierki nie potrafią liczyć, a ordynator zamiast leczyć zajmuje sie pierdołami... jedyne badanie na 3 tyg, to zbadanie ciśnienia krwi, z daleka ludzie omijajcie.

Głęboka komuna !!!
Omijajcie z daleka ! BARDZO nie miła obsługa, obiecują parking i pokój na parterze a na miejscu nie ma NIC ! Ostentacyjnie pani na portierni twierdzi, że parking jest na mieście a pokoju na parterze już nie ma i będzie na drugim piętrze. Jedna wielkie KŁAMSTWO! Przez telefon mówią co innego a na miejscu jak już dojedziesz i zapłacisz to się okazuje że obiecanki cacanki. Jedzenie wręcz skandaliczne - stare ziemniaki, zupka na wodzie... Tak było w latach siedemdziesiątych lecz obsługa była milsza. Skandal żeby za tak ie duże pieniądze (1800 zł od osoby) człowiek zamiast wypoczywać męczył się i stresował wręcz chamską obsługą - człowiek czuje się jak INTRUZ. Brzmi nie do wiary - też nie mogliśmy z żoną uwierzyć w to co zastaliśmy na miejscu... Od 30 lat najgorszy urlop ;-(. Zastanówcie się dwa, pięć razy czy nie warto poszukać normalności - zwykłe wyciąganie pieniędzy i to od kogo? chorych emerytów bo nikt zdrowy i majętny tu nie przyjeżdża.....