Przychodnia dla ludzi ze znajomościami wśród personelu. Jak jesteś koleżanką/kolegą kogoś spośród "Pań" z rejestracji lub lekarza, to nie ma najmniejszego problemu żeby doktor Cię przyjął. Ba! Możesz się nawet zarejestrować "dziś na jutro". Już nie wspomnę o fakcie, że zmęczone życiem kobiety w rejestracji notorycznie nie odbierają telefonów. Przychodnia pusta, telefon dzwoni, a one rozmawiają w najlepsze. Zamknąć to najlepiej, a cały personel przenieść w jakaś dzicz, bo tam idealnie pasują. Dzikie i nieprzystępne. Niemiłe, zero empatii. Mam nadzieję, że los się odwdzięczy i każda jedna zostanie kiedyś potraktowana tak jak one traktują pacjentów. Chora i bez pomocy. A jak potrzebujesz pomocy to sobie płać. Dno i kilometr mułu.

Przychodnia "Księżycowa" nadaje się do zaorania. Nie potrafią spowodować, by karetka przyjechała do pacjenta z udarem wcześniej niżpo upływie 2 GODZIN.