W przychodni przyjmuje kilku dobrych lekarzy, ale niestety system rejestracji jest rodem z PRL-u, organizacja pracy to istny dramat! Tak samo bezczelne pielęgniarki-recepcjonistki, które traktują pacjenta jak bydło. Z roku na rok jest coraz gorzej. Nie polecam nikomu tego miejsca, a zwłaszcza osobom, które są naprawdę chore i nie mają siły użerać się z paniami z recepcji za każdym razem, kiedy chcą skorzystać z pomocy lekarskiej.

System organizacji zapisów w tej przechodni uwłacza godności pacjenta. Na termin do lekarza POZ można się rejestrować tylko z wyprzedzeniem tygodnia (w ten sposób na dany dzień zapisywane są tylko 3 osoby). We wszystkich innych przypadkach obowiązuje rejestracja na bieżąco. Co w praktyce wygląda tak, że pacjenci koczują na długo przed otwarciem przychodni, żeby zająć miejsce w kolejce do zapisania się na dany dzień na godzinę. Rejestracja telefoniczna jest praktycznie niemożliwa, bo przez pierwszą godzinę pracy przychodni nikt nie odbiera telefonu, a potem już nie ma żadnych wolnych miejsc na dany dzień. Pacjenci są przez personel pielęgniarski traktowani jak, za przeproszeniem, bydło. Przykro mi to mówić, bo jestem pacjentką tej przechodni już 30 lat, ale organizacja pracy personelu pielęgniarskiego i jego podejście do pacjenta jest poniżej wszelkich standardów, a odsyłanie chorej osoby do całodobowej opieki medycznej jest co najmniej żenujące.