Bardzo odradzam wizyty u Pana... Tragicznie odnosi się do swoich klientów! Dostałam skierowanie na zrobienie zdjęcia jednego zęba. Pan wpychał mi urządzenie do buzi na siłę - tak, że bolał mnie migdałek. Poprosiłam by robił to lżej - po czym Pan stwierdził, że zrobi to ostatni raz i jak nie wytrzymam to mi podziękuje... Za drugim razem zrobil jeszcze mocniej, szarpał mnie za palec, którym miałam przytrzymać urządzenie - był bardzo niedelikatny. Powiedziałam, że boli mnie migdałek kiedy to tak na siłę wpycha i o tego piecze mnie pod językiem. Pan zerwał ze mnie fartuch, powiedział, że 5 latkom to robi i kazał sie wynosić (oczywiście skierowania nie oddał)...

Jest bardzo mało delikatny, delikatnie mówiąc. Moja dentystka jest zdania, że robi db zdjęcia. Ale mógłby popracować nad obsługą klienta.

Śmiało mogę powiedzieć, że pan Rajch to psychiczny człowiek, który nie powinien dotykać się do żywego człowieka. Niedelikatny, chamski, wyszarpał mnie za głowę, uszkodził mi dziąsła i język nożycami - Bóg jeden wie gdzie je wsadzał, bo w ciągu 24 godzin zrobił mi się straszny stan zapalny dziąsła. Jutro wybieram się ze skargą do NFZ. To nieodosobniony przypadek - jak zaczęłam pytać o ten gabinet znajomych i rodzinę - każdy kto tam był i trafił na niego, nie na kobietę - podziela moją opinię.