Nie polecam tego lekarza. W ogole jestem bardzo mocno zaskoczona pozytywnymi opiniami, poniewaz w szpitalu trudno o taka wsrod kobiet, ktore na niego trafily. Fanatyk porodow naturalnych, ktore przeciaga na sile, wyjatkowo arogancki czlowiek. Przez jego podejscie boje sie kolejnej ciazy bo moja corka urodzila sie w powiklaniami po bardzo dlugim porodzie, gdzie pierwszy rok spedzilam w gabinetach lekarskich: na zmiane - rehabilitacje, kardiolog, neurolog. Ocziwiscie nikt nie powiedzial mi w wojewodzkim co jest tego przyczyna, dopiero w innych szpitalach padlo kilka slow wyjasnienia. W innym szpitalu prawdopodobnie by sie skonczylo cc ale Pan Tylicki - wladca zycia i smierci chcial abym dwie doby chodzila ze skurczami i modlila sie o koniec porodu. Wojewodzki jest dla kobiet, ktore nie maja problematycznych porodow, a kobietom przed pierwszym porodem szczerze odradzam. A jesli ja trafie na tego czlowieka jeszcze kiedys to z miejsca wypisze sie na wlasne zadanie.