Uni-Vet
ul. Harasińskiego 6
86-260 Unisław
Chętnie coś z tym zrobię, | 14 Lut, 01:30 | |
Chętnie coś z tym zrobię, | 14 Lut, 01:30 | |
Znam Panią Renatę od 1,5 | 11 Lut, 08:53 | |
Strasznie tragiczna sprawa | 2 Lut, 11:09 | |
Przeczytałam opinie na tym | 28 Sty, 13:43 | |
Nie da się złego słowa | 27 Sty, 16:01 | |
Jestem zadowolona z wizyty. | 27 Sty, 13:58 | |
Za to inna lekarka ma sporo | 22 Sty, 02:14 | |
Aktualne? | 10 Sty, 20:54 | |
Dramat, 5 lat straciłam u | 7 Sty, 13:39 |
Z moimi kozami idzie mu
Z moimi kozami idzie mu dużo lepiej. Zastosował skuteczną diagnozę i terapię. Mimo przewlekłego chorowania i leczenia dużej części stada bywał często z wizytą, uczył mnie aplikować leki. Po kilku dniach rozpoznawał kozy z imienia i pamiętał ich dolegliwości. Prawidłowo i na bieżąco prowadzi dokumentację medyczną. Empatyczny, życzliwy i cierpliwy. Polecam!
Witam, moja opinia jest
Witam, moja opinia jest negatywna, ponieważ jego "terapia" zakończyła się zgonem 3-letniego konia. Koń miał problemy z chodzeniem, Pan "doktor" Kamil Rosiński stwierdził zapalenie płuc i ochwat mięśniowy. Serwował przez kilka dni, po cztery wielkie strzykawy dziennie, mimo ogromnego obrzęku karku konia i wyraźnych próśb właściciela (który hoduje konie od prawie 60-ciu lat i jeszcze żaden z nich nie zdechł), aby tego nie robił. Koń zaraz po pierwszej interwencji lekarza przestał jeść i pić. Nie zrobiło to na tym człowieku żadnego wrażenia. Koń zdechł w ogromnych męczarniach. Oczywiście Pan "doktor" nie zostawił żadnych śladów swojej działalności (ani paragonów, ani listy zaordynowanych leków), jakby nigdy nic, a młody, piękny konik stracił życie.
Napisz opinię