Odradzam każdemu! Oprócz oschłości i nieuprzejmości wspomnianej przez każdego, Pani Doktor jest niekompetentną naciągaczką! Przyszłam ze złymi wynikami tarczycy, wszystko wskazywało na niedoczynność. Lekarka wyniki zignorowała stwierdzając, że "tego dnia tak mi się mogło nazbierać" i przez pół godziny skupiła się na mojej nadwadze, tłumacząc dlaczego nie można jeść chleba z serem!? Na moje coraz to mniej delikatne uwagi, że nadwaga nie jest moim jedynym problemem i czy moje wyniki nie powinny być inaczej zinterpretowane, odpowiedziała że nie ma wszystkich badań jej potrzebnych i że muszę je wykonać, oczywiście prywatnie. I tu jest chyba największa piekielność, bo przy rejestracji miesiąc wcześniej, pytałam dokładnie lekarki jakie badania mam jeszcze zrobić, żeby mieć już komplet i pełną diagnozę... Jak widać zainkasowanie 180 zł to za mało i Pani Doktor chciała mnie naciągnąć na kolejną bezsensowną wizytę. Komentarze typu "to może do psychiatry" w odpowiedz na zmienne nastroje i wiele innych już pomijam. Dodam jeszcze, że przez nią na pół roku zaniechałam leczenia i właśnie potwierdziła mi się diagnoza i to w najgorszym z wypadków.

Tej Pani absolutnie nie polecam. Naraziła mnie w ciąży na potworny stres, używając przez roztargnienie - bo wybierała się na urlop, a właściwie już tam była mentalnie- złej głowicy do usg dopochwowego i stwierdziła,że z ciążą jest coś nie tak, jej zdaniem obumarła, zanikająca akcja...ale mam się nie martwić bo np w Anglii do 12 tygodnia ciąży nie traktują jako ciążę-tylko jako co? i jesli kobieta poroni to nic ,to naturalne...Ja byłam w 12 tygodniu...i po badaniu nie dość że zdruzgotana zestresowana to obolała i nie wiem czy nie doszło do uszkodzenia płodu, bo dziecko urodziło się z wadą...ODRADZAM